ehryk // odwiedzony 194809 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
12:08 / 13.08.2003
link
komentarz (1)

Kolejny zly poranek ... shit czy ja tak panikuje i zrzedze czy naprawde tak jest ...

Mialem spotkac sie ze Slonkiem dzisiaj ... i co ? ...
Dostaje rano sms'a ... po ktorym stwierdzilem ze nadal mam talent do spotykania jakis nie takich kobiet ...
Wkoncu talent trzeba miec ... albo pecha ...

Jesli ktos chce sie z Toba spotkac ... poznac sie ... i pojechac na wakacje (ktore ja zalatwiam - a o nich pozniej,0) ... a pozniej sie okazuje ze ta osoba nie moze pojechac i ... juz nie widzi potrzeby zeby sie spotkac ... "Nie moge nigdzie jechac, wiec sie nie spotkamy,przepraszam za klopot" ??? ... HUH !
Plakal nie bede ... chociaz rano sie rozbawilem czyms takim ... Almost sucker again Ehryk ...

A czemu zly ... spie sobie ... wpada matka i mowi ze ... domek ktory mial byc do k*** jednej zalatwiony na 100% jest zajety od 18 sierpnia ... a mielismy jechac 17 ...
Pozostaja dwa wyjscia ... jechac w piatek a pozniej sie przeniesc do innego domku - w sensie tego co jezdzilismy ... albo wogole pojechac do drugiego np. w poniedzialek ...
Nic nigdy nie moze byc na 100% ... kazdy plan musi sie jebnac ... Tylko sie wkurwic ...

Czytajac dzisiaj scenariusz filmu ktory sciagam prawie tydzien ... pomyslalem ze jeszcze troche i tak sie stanie u mnie huhuhu ...
Mianowicie najnowsza komedyja z Carreyem (nie wiem jak sie pisze-ten baran aka. Ventura,0) ...
Tam facet narzeka cholernie na zycie ... jeczy do Boga ze go zle traktuje bla bla ...
Az wkoncu Bog sie wkurza i czyni go ... wladca swiata z moca boska ...
Jak by sie tak stalo u mnie ... hieh hieh ... :>