ehryk // odwiedzony 194521 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
11:15 / 02.01.2004
link
komentarz (3)

- Chcialbym byc takim szczesciarzem, ktorego by ktos wyciagal z lozka na spacery ...
- Ja nie jestem taka szczesciara, ktora ktos wyciaga, bo ja to musze robic ...
- No, ale masz kogo wyciagac... to nie szczescie ?
- Sama nie wiem ...

Jak to ludziom nigdy nie dogodzi ... kazdy ma jakies tam swoje szczescie, ktore chowa do kieszeni wyciagajac rece po wiecej ... To chyba normalne ...
Kiedy przyjdzie chwila kiedy trzeba sciegnac do tej kieszeni i wyciagnac swoje chowane szczescie i wpatrywac sie w nie ... co jesli go tam juz nie ma ?
Ze szczesciem jak na stadionie w Wawie ... zeby Ci nikt nie ukradl trzeba je nosic w zebach ...
Ile cos musi trwac zebym mogl to nazwac szczesciem ...
Sa szczescia minutowe ? ... Czy to zludzenia szczescia ? ...
Co to do cholery jest szczescie ... zycie, dwie nogi i rece ... wygrana w Totka ... przezycie wypadku ...
No i tak to kolejne farmozony Ehryk'a z ranka przy kawce ...
Have fun ... huh ...

My lyrics are poetry baby ...

...