ehryk // odwiedzony 194830 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
19:41 / 10.07.2004
link
komentarz (0)

Gdyby o 10:30 mnie stary nie obudzil telefonem, spalbym chyba w nieskonczonosc ...
Cholera wie gdzie on byl, darl sie jak zwykle do sluchawki i pytal cos o cyfrowke, jak zawsze z zacofanym w technice czlowiekiem trudno sie dogadac, tym bardziej przez telefon ...
Z zaklejonymi oczetami, obroza i smycz, z mysla tylko o czekajacej po powrocie goracej kawie ...
Po drodze zaczepilo mnie trzech doronych burakow, pytali o ulice, Teq wywalila zeby do tej potrojnej tragedii, ktora stala przedemna, moja kochana paskuda, a mowilem, ze nie bedzie tolerowala buractwa jak jej pan ;]

Kawa musiala zaczekac, bo Teq spotkala sie ze swoim adoratorem i musieli sie troche pomasakrowac lapami, a ja zasypialem na stojaco ... Coz, zabawa psa wazniejsza od stanu poczytalnosci pana huh ...

Na kosza chyba zaraz poczlapie ...

...