ehryk // odwiedzony 193356 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
13:42 / 30.09.2004
link
komentarz (3)

Przypadkiem znalazlem pare ciekawostek z mojego jakze wielce ulubionego Radyjo Maryjo huh...


Ekspert RM: Muzyka techno w takim samym, a może nawet większym stopniu co narkotyki, uzależnia. Wywołuje bowiem w organizmie podobne reakcje chemiczne. Prowadzi też do rozwiązłości seksualnej.


Słuchaczka: Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja.
o. Jerzy: To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?


o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: Ludzie pokazują palcami, jakim ja samochodem jeżdżę. Że mercedesem klasy S. A niby czym mam jeździć? Na krowie mam jeździć? Głupoty takie gadają... mogę na krowie, ale gdzie ja bym tę krowę trzymał w Radiu Maryja ?!


Słuchaczka: Ja mieszkam w Żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek tego Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu: diabelstwo. Tam piwo leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no nie wiem, jak to powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się.
o. Jacek: No, teraz to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga. Trzeba było powiedzieć: uprawiają deprawację.


Fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock: Jest nas tu na Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo katolickiej, pięknej, wspaniałej młodzieży. Rozglądam się i widzę coś około pięćset osób. A dookoła tłum... ze dwieście tysięcy młodych ludzi w rękach szatana. Widziałem dziewczyny, nagie dziewczyny z kartkami: "Oddam się za pięć złotych". Mój Boże... Jak one siebie cenią... za pięć złotych... To jest chyba jakaś gorsza kategoria ludzi. Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy się śmieją !


Ekspert RM: Miłość do Boga można wyrażać w rozmaity sposób. Na przykład można postanowić sobie: dziś nie nażrę się czekolady jak świnia.


Młoda słuchaczka RM: Odmawialiśmy koronkę do Najświętszego Serca, a do domu przyszedł pijany tatuś i zaczął kląć. Potem usnął... No to mamusia położyła na nim obrazek z Panem Jezusem. Od tego czasu już nigdy nie widziałam pijanego tatusia.
o. Jacek: Przestał pić?
Młoda słuchaczka RM: Nie wiem, bo w ogóle gdzieś zniknął.


Słuchaczka: Tadeusz? Dzień dobry. To ja Maria...
o. Rydzyk: Dlaczego mi pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej Marii...To znaczy jedną znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoniła To znaczy jedną znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoniła...




Moje uklony w strone (zeby nie obrazac zwierzatek jak barany czy malpki) ukochanych sekciarzy, ktorzy z tlumu wyrozniaja sie nieprzecietnym debilizmem, huh...

...