ehryk // odwiedzony 194710 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
19:50 / 01.10.2004
link
komentarz (2)

Zdecydowanie zbyt duzo wstepow poswiecam tej zasranej pogodzie... Wiec tym razem nie wspomne, ze jest tragiczna, dolujaca blah blah etc.

Wczoraj byla szczegolna okazja... Prawda ? ... Przeciez kazdy pamieta o dniu chlopaka... Jest tak znany jak data imienin Gwidona, obchodzony w szczegolny sposob - wogole nieobchodzony i zapomniany...
Nee, nie bede sie tu zalil i rozpaczal, bo i tak jestem przyzwyczajony do braku takiego dnia...
Za to od malego mam wbijane do lba, ze data 8-go marca jest swietem... Wtedy mam sie potrajac, gimnastykowac, biegac z kwiatkiem w ryju, bo plci przeciwnej jest zle z powodu braku rownouprawnienia, yeah right...
Zabieram swoje jaja i koncze zrzedzic (na ten temat)...

Malowanie odpreza... Noo, ale na photoshopie... Dzisiaj np. namalowalem trawke, pare motylkow, zolte liscie powiene wiatrem... To wszystko na niebieskim niebie z leciutkimi blekitnymi chmurkami, zza ktorych przyswieca gdzies tam stlumione sloneczko... Wuuusssssaaaa !
Wszystko to zjebalo wyjscie z psem na deszcz i zimno... Po powrocie zmienilem swoj rysunek w czarno-bialy i po paru klikach z optymistycznego rysunku zrobilo sie malowidlo gotyckie ;>
Zaprezentowac niemoge, bo dla poprawienia humoru wywalilem to w kosz... Nie poprawilo nastroju, wiec zaraz zrbie krzywdzacy ftmntarz huh :]
A ta pierdlna mucha, ktora caly dzien mnie zaczepia i lata za mna .... No denerwuje mnie poprostu i ja zaraz zbije...

Przepadam za moimi humorami pesymistyczno-zrzedliwymi...

...