ehryk // odwiedzony 193376 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
21:24 / 20.04.2005
link
komentarz (1)

Znowu zimno, deszcz caly cholerny dzien plus wieczor... Dzizes ilez mozna czekac na prawdziwe i pewne ciepelo ...
Oczywiscie dzisiaj kiszenie sie w domu, bo gdzie tu wyjsc w taka gowniana pogode...

Zadzieram klasyk dla mnie... Film "Kids"... Kupe lat temu ogladalem go, a do tej pory pamietam chyba najbardziej ostatnia akcje w filmie... Ogolnie film zostaje w pamieci...
A ostatnio ogladalem najmocniej tandetny i przeslaby film polski - '6 dni strusia' ... Gra aktorska, dialogi, caly sens filmu - kiszka przeterminowana rodem z Constaru huh...
Caly film ratuje Adas Wojcik, jest tam chyba najlepszym aktorem (a z tymi jego momentami niedorobionymi minami to wiadomo jak swiadczy o reszcie)... W momentach gdzie jest gra Adama oglada sie milo, a tego tam malo... Glowny 'bohater' czytalem, ze powoduje szybsze bicia serc u kobiet i utraty przytomnosci... U mnie natomiast serce nawalalo cholernie z irytacji na widok jego beztalencia, a poza tym nie lubie ogladac pedalow... Wiec facet tez straci przy nim przytomnosc - z zawalu, albo poprostu usnie i bedzie mial koszmary...
Dobrze, ze film w 'rmvb' i zajmowal tylko cos ponad 300mb...

Co poza tym... Dalej na koncie nie mam tyle, zeby wplacic 'my photo guru' za papier, ktory jak dla mnie jest na pewno atrakcyjny... To umiejetnosci, ktore musze miec (ok, chce)...
Szukam sposobu, zeby raz na zawsze zapomniec o nazwie Dami czy tam Vectra - jedno gowno... Net radiowy jak narazie w glowie, sie zobaczy...
Poza tym chodzi mi po glowie 'shit_masta ressurection', czyli zrobienie stronki... Tyle, ze cholera wie o czym narazie ...
Miasto Plusa polecialo doslownie w chuja... Jak mysla, ze bede wysylal smsy dla zasilenia konta do wysylania na inne sieci, to chyba sie przeliczyli...
Tak jak pisano kiedys w gazecie... Net idzie do przodu, a za tym staje sie bardziej ograniczony...

Pierdu pierdu... I raczej spac, bo co innego ...

...