ehryk // odwiedzony 194555 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
19:46 / 14.02.2006
link
komentarz (2)

Jak bylem mlody i piekny... Dostawalo sie te walentynki (przewaznie cholera wie od kogo - ten denny podpis 'od walentynki - pff) ... Jakies tam, te no, rysuneczki serduszkowe... Cmoki mlodymi ustami w czerwonej szmince odbite, riiight thah ;)
Teraz jestem juz tylko stary :) ... Oj, wyslalem kwiaty, w sumie to (for now) neutralnej osobie...
Nie ma magii, gdy nie ma uczucia...
Nie ma jarania sie, bez mlodzienczej glupoty, bo sie juz ma to " DD " - Doswiadczenie i Dystans...
Poza tym, to ja i tak nigdy nie bardzo kumalem 14-tego Lutego... Poczulem ten dzien jako mily, ale takze jako 'przesypiany'...
Nigdy nie lubialem tych zasranych serduszek, czerwonego koloru i bylem przeciw wrzucania wielkich uczuc do szuflady z konkretna data...

Ogladalem wczoraj film.. Jak mu tam bylo, errrm... "Are We There Yet?" z Ice Cube...
Szczerze, nie czytalem nawet o czym... Cube dziala na mnie jak magnes... W sumie to dzialal jako aktor...
Ok, Ice zrobil komedie dla dzieciakow... Zmuszajac sie, kumam no...
Wzor kolesia z NWA, jarajacego trawe w 'Piatkach', kiedys sie mozna zmienic... Jesli chodzi o sam film, to bylem poprostu za starym widzem, ktory zna od poczatku Ice'a nie jako aktora...
Jednak jednej akcji w filmie mu nie wybacze... Noz kurwa, moze przesadzam...
Jedzie typ samochodem, zapuszcza sprzeta audio - czekasz na jakis dobry bit... Zgadnij co leci ?
50 Cent... Wole zapomniec, ze niby to Ice go slucha w samochodzie i skupic sie na hasle mlodej panienki
- " 50 Cent? Dam mu dolara, zeby sie zamknal" :]

Zjadlem sporo filmow... Tych dobrych i zlych... Od gowniarza milem apetyt na filmy... Od poczatkow naszej wypozyczalni "MAX" bylem stalym klientem V.I.P ;)
Kiedys VHS, a teraz DVD... Ogolnie jak widze bezradnosc pracownikow wypozyczalni w doradzaniu klientom filmow to...
Jak panna w wypozyczalni moze traktowac jako kawal - "chcialbym komedie wojenna" ?! Malo takich? Dzizes...
Nie mam bazy danych z nazwiskami aktorow (jak Pan Oskar thehe), ale faktem jest, ze nawet ok. 10 lat temu moglem ogladac dobry film i moge regowac dzisiaj na jego tytul jak po zapachu amoniaku...
Wkopalbym sie do "Max'a" nawet na chwile... Byle bez obslugi Totka thah...

...