esdeka // odwiedzony 139110 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (310 sztuk)
01:33 / 18.01.2010
link
komentarz (5)
To był dobry dzień prawie.

Byłem z K. w K. na Holmesie, i jest to najlepszy rozrywkowy film jaki widziałem od dawna, a widziałem wiele, wszystko nawet chyba. Dawno nie siedziałem w fotelu z takim bananem na twarzy przez cały seans. W ogóle pouczający był to wypad, bo spotkałem ludzi którym podobało się Ciacho, nie wiedziałem że tacy istnieją, ot ciekawostka.

Ciekawą obserwacją jest również fakt, że nie mogę słuchać mesa, no nie mogę, odkąd stał się bogiem gimnazjalistów coś mnie od niego odpycha. ten nowy kawałek to już całkiem, widzę już jak setki nastoletnich alkopoligamistów płaczą przy nim w pościel upijając się ćwiartką żołądkowej gorzkiej. inną sprawą jest czy da się pić w pościeli, zakładam że się da.

odezwał się mój wewnętrzny pedał i słucham much znowu, jaką te lamusy nagrały dobrą płytę to mi się w moim zamkniętym zaściankowym umyśle nie mieści. a podobno nagrywają już drugą, jest nawet singiel!

zrobiłem też dzisiaj głupotę straszną z jeszcze straszniejszych przyczyn, aż nie wierzę.

nie piszę więcej, bo skoro nie komentujecie to po chuj.