eskaubei // odwiedzony 502052 razy // [nlog/zabity w cieniu neonów/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1922 sztuk)
10:46 / 13.09.2004
link
komentarz (5)
Yo. Wczoraj ok. 16-tej powróciłem z szalonego wypadu Rzeszów - Jasło - Kozłówek. Było najlepiej. Najpierw w Rzeszowie przechwyciliśmy chłopaków z odległych Siemiatycz ;), na pradżekcie zmiania fury i śmignęliśmy już razem do Jasła po drodze zahaczając o miejsce późniejszego afterparty ;) Ogólnie z Rzeszowa przybyło ponad 10 osób i generalnie było wesoło. W Jaśle czekał już ten szaleniec co ma jakąś taką francuską ksywe i przed swoim koncertem dostał od nas to!! ;) Były sto laty i takie inne. Nie ma to jak widok szczęśliwego zioma ;)
Same koncerty gites. Torcik siekał impreze, później graliśmy koncerciwa. Swojego nie będe oceniał. W.O.C.C. w scenicznym składzie (Tet, 3Ker, Przed i Dj Tort) dali dobry oldskulowy szoł. Tet frestajlem zaprosił ludzi pod scene i nie kończył płynąć póki nie zebrało się troche ludzi ;) Były największe "internetowe hity", był rap na brejkach prosto od J5 ;) Pierrocina porwał ludzi ze swojego miasta. Widać było że swój i ma poparcie w swoim mieście. Masa ludzi i na poczatek a na koniec na bis "a.v.p" z Tet`em. Ogień !!
Potem krótki frestajlowy Olstarowy dżemik ;) I tentypTet ;) znowu wszystkich pozabijał Grunwaldem, Husqwarną, WBW, Jimi o Tobie też były pancze ;) Potem zostałem przegłosowany przez większość i śmigaliśmy na after. Chłopaki nie śmignęli z nami bo mieli hotel na miejscu a Pierrot musiał przypilnować imprezy ;) Szkoda że nie było okazji jakoś więcej pogadać (nie na majkach hehehe) ale okazja będzie pewnie jeszcze nie jedna (już niedługo). Swoją drogą na afterze też było gites. After trwał do 14-tej dnia następnego z małą przerwą na sen. Wypasiony domek letniskowy z olbrzymią ilością miejsca do spania ;) konkretne plenery, łono natury chłopaku !!! Więcej takich imprez. Pjona dla wszystkich którzy przybyli i którzy zagrali. Majkru na majku ;)

I tekst wyjazdu:
Okoliczności: Prowadzimy furą fure chłopaków z W.O.C.C. przez kręte ulice Rzeszowa prowdzące na B3 haha. Chłopaki pewnie pierwszy raz w Rzeszowie a nasz ziom Mirek butuje tak jakby zapomniał że goście nie znają przecież drogi.

Skwar: Mirek,weź troche zwolnij bo goście nie wiedzą o co chodzi. hahahahaha.

Pjontal.