falka // odwiedzony 16157 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (23 sztuk)
09:58 / 10.06.2014
link
komentarz (0)



Jak opisać gorycz...



Kolejne klapki w mózgu zamykają się.

W przeciągu lat rzeczy nie stają się bardziej materialne, raczej na odwrót.

W końcu stałam się niezależna, o tym zawsze marzyłam, ale nikt nie usłyszy mojego krzyku, nikt nie zareaguje.

Najbardziej samotne uczucie na świecie.

Każdy tak naprawdę dba tylko o siebie.

Na czele ze mną.

Jestem dobra, dopóki płacę.

Nie masz waluty- wypierdalaj.


Jedyne, czego się nauczyłam - nie oddawać siebie za nic, w ogóle nic z siebie nie dawać.

I tylko obręcz na szyi zaciska się, od ostatniej zimy, walki z wiatrem i deszczem i z własnym ciałem i ze zmęczeniem, czasami na trochę zwalnia ucisk i mogę oddychać, mogę przypomnieć sobie życie bez obręczy...

Co się dzieje z człowiekiem, który tak naprawdę nie ma żadnych problemów?

Dlaczego mając mnóstwo czasu i pełny żołądek, nie potrafię tworzyć niczego?

Dlaczego wygodnie jest nie robić nic? I wypuszczać nitki z rąk, pozwalać się wymykać, puszczać się wszystkiego, poprzestawać na niczym, pozwalać pustce się wemknąć i cicho spustoszyć, zanim się obejrzysz, życie wydaje się bardziej popaprane i absurdalne i bezsensowne niż śmierć...