jatutytam // odwiedzony 1114 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (3 sztuk)
22:21 / 17.04.2005
link
komentarz (0)
w środku płaczę z niewyjaśnionych powodów. znów sie nie rozumiemy, znów wina po mojej stronie, znów wyrzut ze źle zdecydowałam... :/
14:30 / 27.03.2005
link
komentarz (1)
Pięknie słońce świeci.. Tego właśnie mi barkowało.. Dużo wiecej uśmiechu sptykam tu i tam.
Sama mam tendencję uśmiechania sie do wszytskich do obcych ludzi którzy nie wytrzymując
mojego niesfornego wzroku odwdzieczają sie tym samym... :)
12:47 / 21.03.2005
link
komentarz (0)
Zrobiłam to. Przejechałam 89 km, załatwiając po drodzę mnóstwo spraw. Około 12 byłam już na miejscu. On jak zapowiadał czekał z niebyle zniecierpliwieniem. Cieszyłam się że go zobaczę, ze zostanie doceniony fakt że odważyłam się przyjechać i że ot po prostu przytuli mnie tak jak da się najdelikatniej i najmocniej zarazem... powitanie było radosne, przyjazne ale bez polotu, nie widzieliśmy się trzy tygodnie, a na jego twarzy nie było nic z tęsknoty, cieszył się tak samo jak ja, ale......Co chwila z jego ust padało „więc co robimy?” po czym sam mówił co „idziemy do kina”; „chcemy gdzies usiąć i napić się kawy czy chcesz coś zjeśc?” a mi naprawdę jest wszystko jedno, chciałam być z nim po prostu... Wobrażałam sobie dzień spędzony z nim bardzo miło, niejednokrotnie zastanawiałam się co powie, co zrobi, czym mnie zaskoczy... rzeczywistośc mnie przerosła, nie mogłam nic z siebie wydusić, czułam się zbędna i niepotrzebna, dlatego milczałam w środku starałam się wytłumaczyć sobie że to złudzenie... kiedy już siedzieliśmy nad filiżankami z kawą której on nie cierpi, spytał co się dzieje, jak dziecko odpowiedzialam ze chce już wracać do domu, w glebi duszy tego nie chciałam , ale to było jedyne dobre wyjście z sytuacji, ucieczka przed emocjami bijącymi się we mnie, wtedy zauwazyłam ze przejął mój nastrój... długo na niego patrzyłam, i dlaczego mu nie powiedziałam prawdy? Pewnie dlatego ze wiem jaki będzie tego finał, ja znów będę płakac nad naszym załosnym połozeniem, a on nie będzie potrafił zrobić nic...
Może chce, może czuje że należy mi się więcej...