kaczak // odwiedzony 51657 razy // [nlog/Prozac/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (121 sztuk)
22:22 / 25.03.2007
link
komentarz (2)
Trzy lata marzeń gdzie sny stawały się życiem
Trzy lata, które przeleciały jak w godzinę

___
No taka jest prawda - jak by nie patrzeć na obecną sytuację, to nasze drogi się rozchodzą. Kontakt pewnie będzie, bo dlaczego nie? Przecież z kilkoma osobami naprawdę się zżyłem. Obecności części pewnie będzie mi strasznie brakować, nieobecności innych nawet nie zauważę. A może zauważę? Bo w gruncie rzeczy to przyzwyczaiłem się do Was, naprawdę. To słowo przyzwyczaiłem brzmi, nie wiem, sucho? Może i brzmi, ale nie jest to bynajmniej moją intencją. Miało zabrzmieć pozytywnie, chciałem wyrazić w jakiś sposób, że czas liceum (mimo pewnych cięższych lub mniej przyjemnych okresów czy zdarzeń) był czasem świetnym.
W piątek usłyszałem, że nie jestem jedyną osobą, która miewa flashbacki. Może nie chodziło dokładnie o to samo, ale sam fakt jest pocieszający. Może nie jestem tak nienormalny jakie wrażenie sprawiam?
Czasem miło jest pogdybać, pozastanawiać się "co by było, gdyby", pomyśleć o innym wyborze i jego konsekwencjach. Tak, czasem dobrze jest pogdybać. Wczoraj? Chyba wczoraj - gdybałem przed snem. Nie, że specjalnie, tak jakoś przyszło. Zdjąłem słuchawki z uszu i już miałem odpłynąć, kiedy przyszło. I tak fajnie się gdybało, że nie denerwowałem się wstając przed drugą, żeby poprzestawiać zegarki.
A na dworze coraz dłużej jest jasno!
Uwielbiam krótkie zdania. Albo równoważniki. I gromadzić identyczne wyrazy koło siebie. Mimo że czasem robię to niezamierzenie. Kocham chaos. Czasami.