kaczak // odwiedzony 51615 razy // [nlog/Prozac/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (121 sztuk)
00:40 / 27.04.2007
link
komentarz (4)
Now I got that feeling once again.
I can't explain, you would not understand.

___
Czuję się podle. Jak padalec jakiś. I nie ma, że nie, że mogłem postąpić inaczej. I mimo że tak naprawdę wiedzą o tym tylko dwie osoby (Przyjaciel i ja), to czuję, że na własne życzenie straciłem dwie osoby. Bliską i bardzo bliską. A ja nie mam odwagi, nie, nie mam jaj, żeby przyznać się do tego, co zrobiłem. I pewnie skończy się to czymś w stylu urwania kontaktu. Chciałbym móc traktować to jako ostateczność, ale cóż, realistą jestem. Straszliwie skiepściłem sprawę.
A co do tych kontaktów - jutro mamy zakończenie roku szkolnego. I chociaż będziemy się widzieć jeszcze miesiąc prawie, to wiem, że będzie to smutny dzień. Bo liceum to był świetny okres życia. Może nie do końca poprowadziłem go tak, jak bym chciał (Would you capture it, or just let it slip?), ale i tak uważam, że warto przeżyć coś takiego. Niedługo po zakończeniu mamy jechać gdzieś na Kaszuby, na jakąś wycieczkę-niespodziankę. Ciekawe co to za niespodzianka, przygotowana przez wychowawczynię dla absolwentów już na dobrą sprawę. A może Absolwentów? Czy możliwe, żeby było to spotkanie z Jankiem, Władkiem, Tadkiem, albo i resztą Wyborowego Towarzystwa? Bo takie zapowiedzi też słyszałem...
A w ogóle, to chciałbym podziękować Przyjacielowi. Bo jego pomoc jest nieoceniona, nawet jeżeli jest to jedno słowo, z którego może nie zdawać sobie sprawy. Dzięki Pat.
Na końcu przepraszam za chaotyczny i z pozoru bezsensowny wpis.