kaczak // odwiedzony 51389 razy // [nlog/Prozac/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (121 sztuk)
23:11 / 02.11.2007
link
komentarz (0)
to Jing i Jang, taka jest moja wizja,
nie przeskoczysz tego, nie obejdziesz nawet choćbyś chciał,
bo dwie połowy razem znaczą idealny stan.

___
Jakieś takie bezsensowne te wolne dni. Niby wolne, powinienem się cieszyć, ale nie wychodzi. Siedzę w Trójmieście, nie mogę sobie znaleźć miejsca, powinienem coś robić, a nie robię nic, może tylko od czasu do z lekka nudnych książek zajrzę.
Za to plany na poniedziałek mam już. W samo południe niemal spotykam się z Krzysiem, co to w Wawie studiuje. Pójdziemy pewnie, pogadamy trochę, powspominamy czasy liceum (nie, żeby jakieś bardzo odległe były). Potem pojadę do Gdyni, zaliczyć koło z geologii, bo już dwa tygodnie ciąży. I wejściówkę z biologii też można, jakoś przed ostatnią miałem problemy ze skupieniem się na materiałach zapasowych poszczególnych, srednio ważnych organizmów jednokomórkowych (bo chyba tylko takie tam były, nie pamiętam). Ale z tego wystarczy 3-, ba nawet to 3- jest wskazane, trzeba tradycję podtrzymywać, nie uważasz?
A żeby już całkowicie ujawnić i przedstawić światu swoją mroczną stronę wspomnę, że dzisiaj w trakcie rozmowy ze Staro rzucałem głupimi tekstami. I w ogóle, bawią mnie dziwne obrazki z serii "twoja stara", które ostatnimi czasy przeżywają jakiś renesans.
AC/DC - Highway to Hell, mrooooook!