kiersten // odwiedzony 5407 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (4 sztuk)
22:16 / 30.05.2002
link
komentarz (0)
lubie kiedy kobieta
17:54 / 03.02.2002
link
komentarz (1)
Po schodach z wdziękiem pawia ( imprezowego ,0) .. zchodziła zmysłowa kobiełka ... Podeszła do mnie i chwyciwszy mnie za ramię zapytała ,... " w czym moge pomóc przystojniaczku " ...
Zastygłem w bezruchu .... jej piersi ujęte skórzanym nacycnikiem .. hipnozowały .... - mam na imię KASIULCIA powiedziała ... uśmiechając się przy tym ...
i wtedy zobaczyłem jej kły .. była zmiennokrztałtnym stworem ..
Jej ręka oparta na mym ramieniu zaczęła się przemieniać ... na całym ciele zaczęły pojawiać się włosy ... a z palców wyrosły szpony śmierci ...
Odkoczyłem gwałtownie na prawo .. zacisnąłem zęby w przeraźliwym okrzyku zamachnąłem się mieczem ....
.. celem był jej korpus .... świst powietrza .. - zrobiła unik wyskakując w górę ... Uderzenie sięgnęło jej nogi ...
zawyła i upadła na ziemię .. z nogi ciekła krew ...
W jej oczach zobaczyłem nienawiść ....
Zdziwiłem się gdy kończyna zaczęła odrastać .. ....
wpadła w furię .. Skoczyła w moim kierunku ; wybijając swym potężnym uderzeniem miecz z dłoni ...
Podniosłem się i zajebałem jej z buta w twarz .... pozostawiona ślina na moim nowym Adidasie wypaliła dzióry ...
Wtedy się naprawde wkurwiłem .... złapałem za leżący na kredensie pejcz i strzeliłem ją w tyłek ... zaczęła się śmiać ...
. a raczej rechotać .... narwyraźniej to lubiła ....
Kolejnym strzałem zaczepiłem o jej niegdyś smukłą i delikatną szyję ... wykonałem kilka zwodów , unikając przy tym jej ataków ... Była przywiązana do stropu podtrzymującego dach ...
Podniosłem miecz i objąłem mocno dłońmi .... patrzyłem w jej oczy ... widziałem tylko jedno ... śmierć ....
Odciąłem jej głowę ...
Wziąłem z regału whiskey , siadłem na ziemi i zacząłem pić ...
Patrzałem na jej zwłoki .. .. po chwili wstałem , oblałem ją trunkiem i spaliłem ...
cdn ...
13:27 / 03.02.2002
link
komentarz (1)
Wstalem o swicie . Podszedlem do miski z zimną wodą stojącej u boku pokoju i przemyłem twarz .. Ubralem kolczuge , narzucilem plaszcz i postanowilem przejsc sie troche po miescie ... Gdy podszeldem do drzwi uslyszalem halas ... w miescie cos sie musialo zlego wydarzyc .... Przez szpare w drzwich widzialem jezdzcow konnych .. ubranych w skorzane zbroje obite gesto cwiekami .. Ludzie uciekali w panice ...
Lapali mlodych chlopcow ... Ciekawe na czyich uslugach byli ci łowcy .. Mieli herb przypominajacy odchody bagiennej ropuchy ... phheee ..
Ujalem w reke miecz , a w drugą tarczę .....
Wymknalem sie wybijajac otwor w scianie z tylu domu ....
przykucnalem na trawie ..... rozejrzalem sie i wtedy zobaczylem
chlopca kryjacego sie w zaroslach przy skraju lasu ....
Podbieglem w jego kierunku ... Musial stoczyc przed chwila jakas walke ... jego ramie mialo głęboką ranę cientą ...
Mówił , coś o sługach odmieńca .... że przybyli po kolejne ofiary ... po chwili upadł i zaczął coś majaczyć ... zrozumiałem
jedynie imie Zordrak .... ale kim on był ... tego nie wiedziałem .
Po chwili jego oddech zanikł ... ... wyciagnalem więc komure i zadzwonilem na pogotowie ..... Odezwała się jakaś kobieta i powiedziała mi , że abonament jest czasowo niedostępny .. proszę zadzwonić później .... Po chwili zobaczyłem , że chłopak już nie żyje ... więc go zakopałem .
Z prawa jazdy na konia o dopuszczalnej masie do 600 kg ... wynikalo ze nazywa sie JENN i mieszka kilka przecznic dalej ...
Wstałem i zacząłem biec trzymając się skraju lasu .....
Cały czas rozglądalem sie po miesice .... to była istna rzeź ....
Mordowano kobiety i gwałcono chłopców ....
Oceniłem , że przybył tu oddział około 15 jeźdźców ...
.... postanowiłem pokrzyżować im szyki ....
Podbiegłem do zakładu SZEWSKIEGO .... wyjebałem z bara w
drzwi i wpadłem z nimi do środka .... Podparty ręką o podłogę
rozglądałem się po wnętrzu ...
W środku był burdel .. to musiała być przykrywka SZEWSKIEGO ..... ..cdn..
18:07 / 02.02.2002
link
komentarz (1)
Przechodziłem tędy ... a zmierzch się zbliżał .. więc postanowiłem przenocować tu do rana .... może spodoba mi się w tym regionie ....
Ide teraz do karczmy , bo ponoć jakiś karzeł ma dla mnie robote ... Sakwa ma pusta , więc każdy duare się przyda ....
Widzę , że mają tu ładne dziewki .. hmm .. kobiecości to im matka natura nie poskąpiła ... heh .. sama zresztą jest kobietą , więc zna ich potrzeby jak nikt inny .. heeeh ... ale się zamyśliłem ..
Idę ... bo knypek na mnie nie będzie czekał wieczność ..
Aha ... zwę się Kiersten , pochodzę z dalekiej północy i
podążam śladem porwanej siostry ...
Nazywa się Nierghen .... porwali ją druidzi z lasu Aiweh ...
Każda pomoc jest dla mnie na wagę złota ...