18:12 / 16.03.2011 link | Hm, pale fajki, nigdy nie chciałem tego robić, ale chyba to był dobry wybór. Można odreagować, chwila w której nie masz ochoty wyciągnąć pistoletu i wystrzelać pół klasy.
Niedawno skończył się Wanekon. Najgorszy konwent na jakim byłem, atrakcje odwoływane, większośc mangozjebów zjebanych, kto miał wkurwiać ten wkurwiał
(wpada znajoma
-kąpałam się pod prysznicem
-TAK SIĘ NIE DA! JAk to kąpać pod prysznicem, kąpiesz się w wannie prysznic się bierze blablabla
kurwa, obydwie formy się poprawne, ale kłócenie się z debilem byłoby idiotyzmem)
Zresztą no główną atrakcją konwentu była warka strong, kurde. Wydaje mi się, że coś się skończyło. Coś pękło.
W komentarzach na stronie wane nawet ktoś rzucił, że na konwenty się jeździ spotkać znajomych więc atrakcje nie są aż tak potrzebne.
Co za idiotyzm, ale właściwie kto by przychodził na jakieś panele dyskusyjne bardziej ambitne ? Ech, nie wiem.
Na szczęście fantastyka dobrze się trzyma, program Pyrkonu jest świetny. |
|