laflen // odwiedzony 26477 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (107 sztuk)
22:31 / 26.05.2013
link
Nie kminię tego za chuj.
Jestem normalnym typem w sumie, nawet mam farta ponoć. Kuzyn pytał się mnie ostatnio jak to możliwe, że jeszcze nikt mi nie wpierdolił, chodząc do szkoły gdzie jest spory odsetek dresiarstwa/techno boyów, a ja mam przecież długie włosy(pedał c'nie) i zdarza mi się być pyskatym dosyć mocno. Szczęście chyba, nie wiem.
Ale jestem normalny, lubię czytać książki, oglądam seriale, gram, piję z każdym wszystko. Nie czuję się w żaden sposób lepszy, a nawet słuchając niektórych głupot przy których chce mi się śmiać siedzę cicho, z uprzejmości.
A jednak za chuj nie potrafię się dogadać z nikim, na ogół piję sam. "Czuję się niezrozumiany", to puste jak cholera, ale tak jest. Właśnie miałem rozmowę z jakimś typem z klasy, pustą zresztą dosyć. Coś mi zarzucał, odparłem jego pseudoargumenty i nic, żadnej sensownej reakcji, poza jakąś bardziej rozwiniętą wersją "NIE BO TY".
Jakaś aura chyba. Na pewno masz osoby które Cie wkurwiają samą swoją obecnością. Chyba mam to co oni, chociaż wywołuję jakieś inne emocje, a może samą swoją obecnością nie wywołuję ich w ogóle, nie wiem.
Niemniej ciężko jak sam skurwysyn, a to że jutro się okażę czy zaliczę niemiecki nie pomaga. Nagle przy tym wszystkim ten niemiecki stał się cholernie mało ważny, bleh, powinienem, ale nie potrafię się na tym skupić.