22:36 / 01.08.2015 link | Cześć, żyję. Jakoś żyję.
Od 3 tygodni w Anglii, od tygodnia dumny pracownik magazynu. Najniższa krajowa+trzeba płacić za dojazdy, ale lepsze to niż nic na początek.
Nie brałem miesiąc. I co? Skoro aż tyle nie biorę to jestem już zdrowy i mogę sobie raz. I drugi, trzeci..
I tak tydzień w plecy i branie pieniędzy od rodziców(bo takie drogie to życie w Anglii, ułoży się jeszcze) czy pożyczam od znajomych. Dałem dupy.
Przez to zaspałem do pracy. Jak najszybciej wziąłem taksówkę i obyło się bez przypału, choć hajs wydany na taksówkę był równy dniówki którą zrobiłem. Cokolwiek.
Jestem w podobnym miejscu co w zeszłym roku. Wtedy w Anglii, problemy z alkoholem, teraz znów tutaj, choć używka inna. Wpis zeszłoroczny z Anglii pisany był pod wpływem alkoholu, ten pod wpływem trawy. Zaczynam kolejną próbę rzucenia, zobaczymy.
I przeszedłem Pokemon X. Są spoko. Czas na kolejną próbę ogarnięcia się i zostania dużym chłopcem. Magazyn mnie potrzebuje!
https://www.youtube.com/watch?v=icJj0ziLieU&index=2&list=PL219D613C4AF8215B
fajnie weszlo.
|
|