levita_com // odwiedzony 6640 razy // [nlog/don't waste your time buddy nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (17 sztuk)
18:06 / 02.09.2007
link
komentarz (0)
to chyba własnie tak będzie wyglądać w przyszłości:
życie zawodowo/naukowe- rewelacja
życie prywatne- brak/masakra

jeea super.

wszystko się pierniczy
15:19 / 28.07.2007
link
komentarz (0)
wróciłam i teraz odpoczywam z kontuzją, która pokrzyżowała mi wszystkie plany.
23:38 / 22.06.2007
link
komentarz (0)
k***a mać
16:56 / 20.06.2007
link
komentarz (0)
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko..
Bywają takie rozmowy, własne lub zasłyszane,
które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat..
Nie możemy ich przewidzieć, nie możemy się na nie przygotować.
czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków,
nieuchronne jak świt po ciemności..
A.Onichimowska
00:00 / 20.06.2007
link
komentarz (0)
"Mogę dodać, że nlog bez komentarzy to jak lizanie loda przez szybę czy coś"

to jest po prostu najlepsze określenie całej tej popierniczonej sytuacji.

Po prostu kolega z odp.nlog.com swoim "czy coś" ma u mnie plusa jak z Krakowa do Gdyni, a remix rzeczywiscie pierwsza klasa.



"Bo może też o to chodzi, by ludzie dawali sobie spokój będąc ze sobą. Nieważne czy to przyjaźń, miłość czy też oczekiwanie na przystanku. Spokój - w znaczeniu szerokim. Bycie sobą, nieinwazyjność, pogodność. A tymczasem - ludzie dają sobie spokój znikając sobie z oczu. Tak najłatwiej."
c_jak_natalia.nlog.com

w tym też coś jest
23:46 / 19.06.2007
link
komentarz (0)
czasem chciałabym nie znać całego mechanizmu swojego postępowania. wolałabym żyć w błogiej niewiedzy, bez tego "rozsądku", "trzeźwego myślenia", "sumienia" hym.. troche strasznie zabrzmiało.

11:40 / 19.06.2007
link
komentarz (0)
tak tobył dzień typowo przeciwko mnie. nic nie było ze mną.wszystko sie pierniczyło, nic nie działało, wszysyc się odwrócili plecami.
jak ja nienawidze poniedziałków.

a dzisiaj gozej/lepiej. nie lubei jak z dnia na dzien z godziny na godzine mój los sie mnienia. moje zycie nabiera to nowych odcieni.

ale swieci słonce a ja sie obudziłam niedawno bo mam wakacje sasasa i jestem bezrobotna, dupa.
08:06 / 18.06.2007
link
komentarz (0)
wszystko idealnie, tylko gdzie ta praca ?!?!


kobiety są męczące
16:43 / 14.06.2007
link
komentarz (0)
pisałam już, że jestem wolna?
tak właśnie, koniec z nauka... nareszcie wakacje
i tu sie zaczyna problem.
miały być super i juz mi sie nie chce.

dupa jednym słowem.
dupa to dobre hasło wakacyjne.

i te cholerne praktyki juz mi sie fajnie robi
23:47 / 06.06.2007
link
komentarz (0)
lukaszkaminski3: "prawda jest taka, ze nlog bez komentarzy traci swoj urok"

coś w tym jest.
23:44 / 06.06.2007
link
komentarz (0)
a miał być juk "the end", free, holiday.
Wyszla dupa.
23:15 / 01.06.2007
link
komentarz (0)
za mało czasu!!!!
za dużo roboty!!!!

kupie wiadro czasu, za 6 tabliczek czekolady, ktoś chętny??
23:29 / 27.05.2007
link
komentarz (0)
dzisiaj jest taki dzień, po którym człowiek wstaje otrzepuje się zbiera butelki po piwie i mówi- idziemy dalej.
Kolejny raz, ale o to chodzi! :)
To będzie dobry tydzień, ja już się o to postaram!:)
20:21 / 27.05.2007
link
komentarz (1)
nie lubie łajzowatych facetów, babek które na imprezie robią z siebie cierpiętnice, ludzi którzy są taaaacy nieszczęśliwi i ciągle na około to okazują.



jeszcze dwa tygodnie i koniec sesyyyjjjjji ;D
i imprezki sasasa.

Jak to jest z tymi ludzmi. Dają się ponieść swoim emocjom czasem za bardzo nawt. Z jednej str. -ok są prawdziwi nic nie udają, z 2- kto jest ich szefem?oni czy ich emocje.

23:46 / 22.05.2007
link
komentarz (0)
a dzisiaj tak melancholijnie
23:46 / 22.05.2007
link
komentarz (0)
Pochodzić sobie po uliczkach, zakamarkach w ciepłą noc, bez obciazenia psychicznego zadnymi kołami, zaliczeniami, pracami. Tego pragne baaardzo.
23:36 / 21.05.2007
link
komentarz (4)
cuz, nie zmieniło sie tutaj tak bardzo (jak w ogogle) i kojaze jeszcze niektorych.

całkiem niezle zaczety tydzien, co jest wielkim dla mnie zaskoczeniem. w prawdzie pierwsza mysl po przebudzeniu "byle do piatku" i " jeszcze 5 minut", ktore zreszta sie przerodzily w 2 godziny hehe, ale nie jest zle.
Pozytywnie.
mechaniczne czynnosci nie wydały sie tak bardzo mechaniczne a stale punkty poniedzialku calkiem plynnie minely.

naprawde jestem zachwycona poniedzialkiem, dawno naprawde dawno nie mialam tak pozytywnego nastawienia 30min przed połnoca.

takrze warto.. hehe

a dzisiaj- pozytywne wibracje 1/2


kurcze, ale człowiek jest skomplikowanym mechanizmem.