lirykp // odwiedzony 397881 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
07:50 / 10.07.2006
link
komentarz (0)
Włochy: Prasa o wygranej w finale MŚ



"Kelnerzy, szampana!"- to zawołanie z dziennika "Libero" jest bez wątpienia najbardziej oryginalnym tytułem, jaki pojawił się w pełnych entuzjazmu relacjach poniedziałkowej włoskiej prasy ze zwycięskiego dla Włochów finału piłkarskich mistrzostw świata.
Komentatorzy podkreślają, że wygrana z Francją na Mundialu przyszła z wielkim trudem, ale włoska drużyna w pełni na nią zasłużyła.

Znane z uszczypliwego i sarkastycznego języka "Libero" pisze: "Wspaniały finał włoskiej drużyny. Jesteśmy mistrzami świata. Po Niemcach, także Francuzi zostali załatwieni. Teraz czas na zabawę".
Bardzo uroczyście "La Stampa" ogłasza: "Włosi mistrzami świata po 24 latach". Przypomina, że od 1982 roku włoska drużyna nie grała w finale Mundialu. Turyńska gazeta z ogromnym zdumieniem pisze o niebywałym końcu kariery gwiazdy futbolu Zinedine'a Zidane'a, który podczas swego ostatniego meczu w reprezentacji Francji został wyrzucony z boiska za brutalne uderzenie głową włoskiego piłkarza.

"La Gazetta dello Sport" zmieniła w poniedziałek szatę graficzną pierwszej strony ozdabiając tytuł kolorami włoskiej flagi. Niżej zaś umieszczono mówiący wszystko nagłówek "To wszystko prawda! Mistrzowie świata". Sportowy dziennik wychwala selekcjonera reprezentacji Marcello Lippiego, porównując go do legendarnego trenera Enzo Bearzota, którego drużyna w 1982 roku wygrała Mundial.

Według "Il Tempo" "pełna woli walki drużyna pokonała Francuzów i podarowała wszystkim Włochom prezent jak marzenie".

Dziennik "L'Unita" podkreśla, że noc z niedzieli na poniedziałek była bardzo długa i wszyscy chcieli spędzić ją na placach, by podziękować swoim piłkarzom. Gazeta zauważa, że po "wymęczonym" zwycięstwie doszło do eksplozji radości kibiców w całym kraju. Największa fiesta panowała w Neapolu, gdzie urządzono taki pokaz fajerwerków, jak w Sylwestra.