maelen // odwiedzony 53203 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (143 sztuk)
01:11 / 07.06.2002
link
komentarz (1)
Tak bardzo chcialabym miec wlasne mieszkanko...
Byloby tak cudownie, tak spokojnie. Nigdy nie bede miala takiego domu w jakim teraz zyje. Juz nigdy nie wpuszcze do mojego swiata kogos kto problemy rozwiazuje krzykiem. W moim domu bede rozmawiac z miom dzieckiem, bede sluchac tego co ma do powiedzenia i nigdy, przenigdy nie bede smiala sie z jego chocby najbardziej blahych problemow. W moim domu bedzie pelno kwiatow, zieleni i cieplych barw. To bedzie azyl do ktorego kazdy chetnie bedzie wracal. Gdzie kolwiek bedzie moj dom. Narazie nie mam domu. Tu gdzie mieszkam nie ma rodziny to troje obcych sobie doroslych ludzi i maly chlopiec ktory tym przesiaka. Mam nadzieje ze jeszcze uda mi sie uratowac to co jest w nim dobrego, ludzkiego i niewypaczonego przez otoczenie. Choc wcale nie wiem czy moja wizja swiata jest dla niego piekna i dobra. Pokaze mu ja mimo wszystko. On sam zadecyduje ktore schematy woli. Moze stworzy swoj wlasny odrebny szablon? Moze jego bedzie piekniejszy niz moj? Ale pozwole mu rosnac. Nie bede starala sie zrobic z niego jakiegos pokracznego bonsai, tak jak to robia ze mna...