mariposa // odwiedzony 184186 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (610 sztuk)
09:13 / 12.09.2002
link
komentarz (11)
Mariposa kams bak
No taaaa....skoro jzu tyle czasu mnie nie bylo, to wypadaloby cos sensownego wklepac. A mnie, jak na zlosc, same bezsensy telepia sie po lepetynie.
Rozpierdala mnie uniwersytet, na ktorym nikt nie wie nic o niczym i nikogo nigdy nie ma. Rozpierdala mnie powrot do kieratu, aczkolwiek poko co jest to kierat organizacyjno-przedszkolny bardziej niz akademicki. Rozpierdala mnie przede wszytkim brak czasu na to, zeby porozwodzic sie chociazby nad moja przemozna tesknota, strachem i takimi tam przedmiesiaczkowymi rozterkami.
To nie tesknota nawet...nie taka prawdziwa.
To zal
ze codziennie mniej pamietam Twoj glos, sloneczko
Mniej pamietam jak pachniesz
Ze nie chrapiesz mi w ucho
Ze Mama nie robi takiej dobrej ogorkowej
Ze nie ma lapki do zlapania przy przechodzeniu przez ulice. Staruszki se teraz moge przeprowadzac.
Ze nie widzisz, jak ladnie nauczylam sie parkowac samochod. W koncu.
Ze kazdy mijajacy dzien jest stracony
Ze nie umiem jakos korzystac z tego slomianego, niedoszlego wdowienstwa.
Ze nie ma kto siepac plytami. Cale przesluchuje od A do Z.
Ze spac chodze o 1 w nocy, bo nie ma co robic
Ze nie do mnie sie usmiechasz jak sie usmiechasz
Ze nie widzisz jak ja usmiecham sie do Ciebie
Ze jestes daleko a bedziesz jeszcze dalej
Ze, kurwa, marzne, bo zostaly mi tylko skarpetki. Te, co mi kupiles.
Ze wypalam paczke dziennie bo nie ma kto krzyczec
Ze piwo jakies niedobe bez Ciebie

Taaaaaaa...ide sobie. Moze bylbys laskaw sie przysnic, tak jak wczoraj i przedwczoraj i dwa dni temu i...