mariposa // odwiedzony 185346 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (610 sztuk)
04:19 / 24.04.2005
link
komentarz (0)
O godzinie 20.01 oddalam ostatni egzamin i tym samym rozpoczely sie moje wakacje, ktore trwac maja do 13 wrzesnia. Nie ma co, jest pieknie. Szkoda, ze trzeba jeszcze jakos chalturzyc w miedzyczasie, ale w porownaniu z tym gownianym programem to i tak male miki. Zeby bylo milej, to iberystyke skonczylam juz calkiem, na amen, good riddance. Teraz oddam sie kompletnie odmozdzajacym zajeciom na mily zlego poczatek: paznokci pielegnacja idzie na pierwszy ogien, cos mnie ostatnio te paznokcie cholernie absorbuja. Zaraz potem obdzwonie wszystkich okolicznych prowajderow i buchne sobie jednego. Nastepnie wroce do lektury Mistrza Kaligrafii, czyli ksiazki ktora polecam z czystym sumieniem. Za dwa dni bedzie mi sie tak nudzilo, ze z pewnoscia chetnie wrocilabym do szkoly. Jak nie mam co robic, to kompletnie sie sypie, to bardzo niezdrowe podejscie do zycia. Moj kuzyn mawial, ze maja tak tylko ludzie o niskiej swiadomosci spolecznej. To zdaje sie bylo zanim utknal na 7 lat jako student ekonomii. Hyhy. Postaram sie wiec cieszyc slodkim opierdactwem, wachac kwiatki przy drodze i zbijac radosnie baki.