mariposa // odwiedzony 184208 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (610 sztuk)
07:08 / 22.12.2001
link
komentarz (1)
Nie przyszedl, a mialam mu tyle do powiedzenia, tylke mi sie tlucze jakichs sentymentalnych bzdur po glowie. To chyba w nim dobre, jakos udaje mu sie wykopac moja miekka strone spod skorupy. Ale ciekawe, jaki z tego pozytek. Nie lubie siebie w takim stanie, lubie miec wszytko pod kontrole, a tu przyjdzie Ci taki, pomaci, powie kilka komplementow ustrojonych w bardzo barokowe zdania i o. Fiuuuuu, poszedl caly rozsadek. Co on takiego w sobie ma?! Normalnie rzygac mi sie chce, jak slucham takich jak on, rzucil szkole, pracuje w tej swojej peluqueria i z nudow siedzi i wymysla. Rusz zesz dupe i zrob cos z soba! Jak ja nie cierpie takich obibokow, pseudo-intelektuanych, grafomanskich kretynow. O tu prosze. Duzo bym dala, zeby byc teraz obok niego. Ale jestem glupia, moze to tylko jakas zimowa deprecha i przejdzie do marca. Zreszta sama sie nakrecam: slucham non stop "naszej" piosenki, Hooverphonic. Gapie sie w jego zdjecie jak ciele w malowane wrota, czytam jego listy i wmawiam sobie, ze nie mozna sie otaczac murem zgorzknienia, ze trzeba przynajmniej probowac kochac...well, perhaps it doesn't apply to you, cabron. Dejame en paz o vente aki pa vivir conmigo. Hay q optar por lo uno o lo otro y si no te apetece esforzarte por tu "amor", pues, q te follen. Gdzie leza granice bezuczuciowosci i zdrowego rozsadku? Moze wcale nie powinnam sie ogladam na konsekwencje i korzystac z jego, przejsciowego, nie watpie, stanu umyslu, dac sie poniesc jeszcze raz. Nie bolalo az tak strasznie, byl swinia i chuj zlamany, ale duzo sie od niego o sobie nauczylam. Soy una tia de dudosa moralidad, no? Pero siento q no se puede vivir asi, siento q se deberia mentener algunos valores....a z drugiej strony to: "Se sincero, en especial no finjas el afecto y no seas cinico en el amor, porque en fin de cuenta la aridez y el desencanto son tan perennes como la hierba...". Jak ktos sie nie umie obchodzic z Don Juanami, putos capullos, to nie powinien szukac przygod w Hiszpanii. Tak o takich najlatwiej. Chwilami nie chce mi sie wierzyc, ze potrafi byc az tak dziecinny, przeciez bywaly chwile, ze naprawde mnie fascynowal swoja...eh, no smialo, dobrze wiemy, czym Cie fascynowal. Ta swoja goraca krwia, ta jebana postawa wiecznego bahora, otworz oczy i zastanow sie chwile. Po co Ci to? Drugi raz? po tym wszystkim. Glupia jestes. Glupia cipa, a i tak skonczy sie zupelnie w ten sam sposob, co w zeszlym roku, bo wiesz, ze nie potrafisz byc z nim polowicznie, ze nie potrafisz dawac siebie na raty. Dostanie Ci sie po dupie a Maja z Grudnia znowu bedzie sie smiala w glos. Dobrze Ci tak. HA!