mariposa // odwiedzony 185297 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (610 sztuk)
23:03 / 21.12.2009
link
komentarz (2)
Z dzisiejszej lekcji angielskiego. Dzieci dukają na głos czytankę. Mały Gracjanek, co to się nigdy nie przebiera i strasznie wali od niego fajkami (biduś...) przebrnął przez tytuł: Ghost from the sea. Chwila konsternacji i nagle pytanie: 'ale jak to... że duch pochodzi od foki?'
He he...a za chwilę pytam się kolejnej latorośli, co też oznaczać może 'depends'. 'Ojejku' - odpowiada Michałek, oburzony, że podejrzewam go o taką niewiedzę - 'The pants to przecież spodnie proszę paniom'.
Zawsze wzbraniałam się przed uczeniem dzieci, ale odkąd mam własne, jakoś nabrałam do nich sympatii.

A propos mojego (a jakże, musi być), ostatnio zaczęła przejawiać rodzinne fekalistyczne poczucie humoru. Zawsze jak puści bąka, strasznie ją to bawi. Razu któregoś pierdła mi ta słodka dziecina prosto w twarz i w głos się zaśmiewała dłuższą chwilę. Niestety, konsekwentnie odmawia współpracy z nocnikiem, który to zakłada mi na głowę, albo też wsadza do niego chrupki i karmi psa. Jak to się kurde robi, żeby w końcu walnęła do niego klocka, hę?