mariposa // odwiedzony 185383 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (610 sztuk)
14:58 / 07.03.2002
link
komentarz (6)
Chyna robi kawal dobrej roboty. Gdybym sie mogla roztroic, to podpisalabym sie pod jej petycja trzy razy, a nie jeden. Przeraza mnie ta telewizyjna chujowizna, nie chce sie wierzyc, jakimi drogami ludzie wspinaja sie na "szczyt". Szczyt wielkiej gory odchodow, znaczy sie. Co stalo sie ze wstydem? Z poczuciem dobrego smaku? Nie ogladam tego badziewia, mam przeciez wybor, ale i tak do mnie dociera, nawet na drugim koncu swiata.
Ludzie maja dzisiaj za malo prawdziwych problemow, nie ma sie o co juz bic. Chyba stad wynika to kompletne odmozdzenie ... w moim telewizorze na szczescie nie ma BB, ale jest na przyklad Temptation Island. Obejrzalam cala pierwsza serie, zeby sie przekonac, do jak niskiego poziomu moze to zejsc. Mialam nadzieje, ze ludzie w tym programie okaza resztki szacunku do siebie i do swojego partnera. Zawiodlam sie. Dzikie orgie na oczach milionow ludzi, mama i tata tez pewnie siedzieli w salonie i kibicowali skapo odzianej coreczce, ktora glowila sie przez dwa tygodnie: kogo dzisiaj przelece?? Po co ludzie to robia, pytalam z niedowierzaniem w oczach jak spodki do herbaty. A no, "zeby przestestowac trwalosc swego zwiazku". Ja rozumiem, ze pokus jest duzo, ze czasem nie mozna sie opanowac, magia chwili, sratatata, ale zeby z premedytacja wystawiac sie na owe pokusy, wiedzac, ze sie ulegnie? I to publicznie? Pisze po raz kolejny: ja sie do takiego swiata nie nadaje.