10:15 / 19.08.2003 link komentarz (0) | Urlop zdrowotny od życia codziennego się zakończył, teraz z deszczu pod rynnę. Wszystko z czasem zacznie durnieć. Jak mój pies od urodzenia, niczym alegoria człowieczeństwa w dobie schyłku lata. Teraz jeszcze tylko nibymiesiąc nibywakacji nibyletnich w najprawdziwszej plusze jesieni syfiastej, nie złotej.
Od zawsze wolałem srebro. |