17:59 / 03.05.2008 link komentarz (0) | Boję się ruszać przedmioty rozrzucone po moim pokoju, przeczuwając że lepiej znają swoje aktualne miejsce niż ja sam. Gnieżdżą się na swoich pozycjach, zapuszczają korzenie i rosną, a ja, coraz mniejszy, przechadzam się po lesie własnego dobytku i wzrokiem szukam prześwitów. Wślizguję się niczym żmija w zygzak wolnego miejsca na kanapie, obtaczam się igliwiem kurzu w ramach upodabniania się do roślin, w ramach jedności z przyrodą. Wkrótce też zzielenieję.
Ale kiedyś w końcu uda mi się zakwitnąć. |