01:58 / 01.07.2010 link | Rozmowa liryczna
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. I wrony na śniegu.
Konstanty Ildefons Gałczyński | 14:11 / 05.06.2010 link | Do Ślicznotki
Choć bigot z pasją nas bezcześci
Piętnując nasz nieprawy związek,
Choć ludzie plotą w głos, że jest ci
Obcy rodzinny obowiązek,
Nie zniżam przed bóstwami lotu,
Nie zginam kolan w uległości,
jak - ty nie widząc w nich przedmiotu
Wielkiego gniewu czy miłości.
Jak ty - z wesela pełnym sercem,
nad sobą nie uznaję pana,
Z szaleńcem dzielę się i z mędrcem -
Mojemu sercu wolność dana;
Żyję beztrosko, beznamiętnie,
Radość i smutek miło płynie,
A ludziom serce ściskam chętnie,
Choć dla nich wzgardę mam jedynie!...
Śmiechem odeprzem ich potwarze!
Nas nie rozłączą oszczerstwami;
Szczęście nam jasną twarz ukaże,
A oni - niech się gryzą sami!
Lermontow Michaił Jurjewicz | 13:03 / 12.03.2010 link | Tęsknota
Obłoki, co z ziemi wstają
I płyną w słońca blask złoty,
Ach, one mi się być zdają
Skrzydłami mojej tęsknoty.
Te białe skrzydła powiewne
Często nad ziemią obwisną,
Łzy po nich spływają rzewne,
Czasem i tęczą zabłysną.
Gwiazdy, co krążą w przestrzeniach
Po drogach nieskończoności,
Są one dla mnie w marzeniach
Oczami mojej miłości.
Patrzą się w ciemne odmęty
Te wielkie ruchome słońca...
I ja miłością przejęty,
Patrzę i tęsknię bez końca.
Adam Asnyk | 22:56 / 23.02.2010 link | Lubię Ci szeptać słowa...
Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą -
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści -
A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,
Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania
I brzemieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie -
Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -
I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha głosu.
Bolesław Leśmian | 15:59 / 02.12.2009 link | Kocham Cię, tęsknię
Kocham Cię! Tęsknię! Wołam Cię do siebie!
świat cały Twojem nazywam imieniem!
Tyś jest mą wiarą na wysokim niebie,
Tyś jest mi całej ludzkości wcieleniem...
Przez Ciebie kocham, nienawidzę... W Twojem
istnieniu źródło mojego istnienia;
Ty jesteś mojem sercem, krwi mojej zdrojem
i duszy mojej Tyś harfą z płomienia!
Kazimierz Przerwa-Tetmajer | 13:20 / 24.11.2009 link | Czemu kocham...
Powiedz, dziewczę, o! powiedz, czemu twoje oczy
tak błękitne, dlaczego skra w nich świeci boża,
dlaczego nie zabłyska wśród życia bezdroża,
czemu w duszę mi wpadła, czemu serce toczy?
Powiedz, czemu, gdy śmiechu rozświetli cię zorza,
lico twoje jaśniejsze od niebios przeźroczy —
powiedz, czemu, gdy smutek ci skronie omroczy,
łza twa każda jest czystsza niźli perły morza?
Powiedz, dziewczę, dlaczego czoło twoje białe,
czemu włosy złocistsze niźli słońce w niebie —
powiedz, czemu spojrzenia martwą topią skałę,
czemu dłoń twa do marzeń anielskich kolebie,
czemu, gdy cię kto ujrzy, śni przez życie całe;
powiedz! — a ja ci powiem, czemu kocham ciebie!
Jerzy Żuławski | 11:35 / 20.11.2009 link | Ja kocham Ciebie!
Jak tchu dla piersi, tak mi ciebie brak!
W pochmurnym niebie
Przeciąga w siną dal wędrowny ptak.
Niech leci, niech spieszy!
Niech się serce me pocieszy,
Że choć on mknie ku tej stronie,
Gdzie wyciągam tęskne dłonie,
Rozpaczliwie beznadziejne dłonie…
Ja kocham ciebie!
Niech o tym powie ci przelotny wiew,
Co w sen kolebie
Samotne szczyty cichych, smutnych drzew.
Niech leci, niech wieści,
Że w tęsknocie i boleści
Nie mógł uśpić mojej duszy,
Co się męczy w pustce, w głuszy,
W rozpaczliwie beznadziejnej głuszy…
Leopold Staff | 16:43 / 16.11.2009 link | Sonet
Jednego serca! Tak mało, tak mało,
Jednego serca trzeba mi na ziemi!
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.
Jednych ust trzeba! Skądbym wieczność całą
Pił napój szczęścia ustami mojemi,
I oczu dwoje, gdziebym patrzał śmiało
Widząc się świętym pomiędzy świętemi.
Jednego serca i rąk białych dwoje!
Co by mi oczy zasłoniły moje,
Bym zasnął słodko marząc o aniele,
Który mnie niesie w objęciach do nieba...
Jednego serca! Tak mało mi trzeba,
A jednak widzę, że żądam za wiele!
Adam Asnyk | 08:54 / 12.11.2009 link | Ja Ciebie kocham!
Ja ciebie kocham! Ach te słowa
Tak dziwnie w moim sercu brzmią.
Miałażby wrócić wiosna nowa?
I zbudzić kwiaty, co w nim spią?
Miałbym w miłości cud uwierzyć,
jak Łazarz z grobu mego wstać?
Młodzieńczy, dawny kształt odświeżyć,
Z rąk twoich nowe życie brać?
Ja ciebie kocham! czyż być może?
Czy mnie nie zwodzi złudzeń moc?
Ach nie! bo jasną zorzę widzę
I pierzchającą widzę noc!
I wszystko we mnie inne, świeże,
Zwątpienia w sercu stopniał lód,
I znowu pragnę - kocham - wierzę -
Wierzę w miłości wieczny cud!
Ja ciebie kocham! Świat się zmienia,
Zakwita szczęściem od tych słów,
I tak jak w pierwszych dniach stworzenia
Przybiera ślubną szatę znów!
A dusza skrzydła znów dostaje,
Już jej nie ściga ziemski żal _
I w elizejskie leci gaje,
I tonie pośród światła fal!
Adam Asnyk
Z DEDYKACJĄ
DLA NAJJAŚNIEJSZEJ GWIAZDY NA NIEBIE,
KTÓRA WSKAZAŁA MI DROGĘ W MIŁOŚCI.
L.
|
|