sarah // odwiedzony 258802 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
19:57 / 25.08.2004
link
komentarz (1)
Sroda

to dla odmiany zamiast o pracy i tem podobnych nudnych rzeczach bedzie o facetach - pod wplywem narzekan Haniuty (haniuta.blogi.tpa-rodzina.pl/?notka=368) i Barbarelli (barbarella.blog.pl). One o kobietach - zreszta sie z nimi zgadzam calkowicie...

No bo jak to jest? Spotykamy faceta, dobrze sie z nim rozmawia, nawiazuje sie jakas nic sympatii, tralala, dobrze jest i w ogole. On chce, nam palma wali w dekiel i tez chcemy. Zaczyna sie tzw. zwiazek.

W fazie poczatkowej oczywiscie jestemy napiekniejsze, kochane, najlepsze, doskonale i co tam jeszcze. No ktora kobieta nie lubi komplementow.

ON wynosi wtedy smiecie, umyje gary, seksic ciagle mu sie chce i nawet ma bezproblemowa erekcje na zadanie. O, tak jest pieknie.

W fazie srodkowej nadal jest pieknie, chociaz juz nie tak pieknie. Entuzjazm nieco opada, ale dobrze jest. My sie wtedy przyzwyczajamy, rozsadek nieco usypia, horyzont z wizji pojedynczej zamienia sie na podwojna i to bynajmniej nie z powodu naduzycia alkoholu.

I nagle TRAACH! Wyskakuje taka wlasnie (jak to Haniuta z Barb trafnie opisaly) piekna, mloda, glupiutka i slabiutka istotka. Wyskakuje z nikad.

No, moze niekoniecznie z nikad - ta, co wyskoczyla mojemu mezowi, to ze mna przez 4 lata w jednej firmie pracowala, nie? Taka milutka dziecinniutka, o psychice czternastoletniej dziewczynki chociaz lat ma 28 i krzywe krotkie nozki, ale ale kto by tam zwracal na to uwage, nie??.

W tym momencie reakcje mezczyzn mozna podzielic na dwa rodzaje:

1. ach wiesz, to taka przelotna milostka... przeciez bym ciebie nie zostawil, ciebie, z ktora mi tak dobrze, ktoras mi przyjacielem matka kochanka i pierzesz brudne skarpety. Ona ci do piet nie dorasta, ty jestes taka dojrzala, silna i ah-oh. Zapomnij o tym, napewno mi wybaczysz kochanie, PRAWDA?

2. kochanie, postanowilem byc uczciwy.. widzisz, zakochalem sie w takiej jednej kobiecie... ona nie jest ciebie warta, jest mloda, niedojrzala... zycie mnie POKARALO miloscia do takiej! bede z nia mial krzyz panski! Ale nie moge cie oszukiwac, nie moge dluzej zyc w klamstwie.. bede za toba tesknil i nigdy cie nie zapomne. Mam nadzieje, ze zostaniemy przyjaciolmi, po tym wszystkim co przeszlismy razem...?

Tak to wyglada. Jest jeszcze kategoria trzecia mezczyzn: to ci, ktorzy sa wierni jak psy i w glowie im nie zaswita mysl o zakreceniu sie za dupa innej kobiety.

Mezczyzna wierny charateryzuje sie zwykle mala odpornoscia psychiczna i w ogole ma tzw. problemy. Najczesciej urojone neurozy. Trzeba mu byc matka zona kochanka psem tesciowa i podpora w kazdej chwili. Wpatruja sie w nas jak w obrazek, jestesmy dla nich calym swiatem... niestety w tej milosci wielkiej i oddaniu traca gdzies siebie i przestaja zupelnie byc samodzielni. Czesto boja sie ludzi i ogolnie nie sa specjalnie towarzyscy; kazda impreza to zagrozenie, ze inny facet bedzie sie do nas przymilal a oni nie beda potrafili nic na to poadzic.

Normalna kobieta w koncu zaczyna miec dosc takiego bluszcza.. niestety rozstania z nimi bywaja strasznie ciezkie.
Drama, placz, rwanie wlosow z glowy, miotanie kurwami na przemian z kocham cie w tym samym zdaniu. Grozby, ze jak odejdziesz, to sobie palne w leb, albo tobie palne albo zabije ci psa. Zalamania nerwowe, depresje, lekarze, oh bede umieral.

Przy czym w tej calej kwalifikacji charakterystyczne jest to, ze jak facet trafi na kobiete dojrzala, piekna, zadbana, atrakcyjna, majaca dobra prace i pozycje zawodowa, zarabiajaca duzo - to od niej po prostu UCIEKA.

Zabawne, prawda?