sarah // odwiedzony 259364 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
00:50 / 20.10.2004
link
komentarz (0)
Caly czas

niezmiennie tyram. Wczoraj obudzilam sie z reka w nocniku, sprawdzilam strony szkolne i okazalo sie, ze przegapilam jeden test. Pieknie kurwa, bo za ten test mozna dostac bylo 20 punktow.. tia...tyle mi odejma.

A potem zasuwalam cztery zalegle prace domowe. Niby proste, bo to HTML, ale to jest tak: praca cala na jedna strone, a objasnien na stron piec i cztery razy wiecej czasu zajmuje mi przebicie sie przez te objasnienia niz potem cala robota...

Skoro juz przy robocie jestesmy. Wkurwia mnie jedna panna tutaj. Wpada od czasu do czasu rzucajac mi do zrobienia to, na co sama nie ma czasu. Jestem nowa, a jej testkejsy sa napisane tak, ze zakladaja cala mase rzeczy. Dzis np. nie moglam nijak sie wymozdzyc jak zainstalowac nowa wersje modulow na serwerze. Niby instrukcja jest i niby tam napisane jak wol: cp /sciezka/sciezka/file
No dobra, ale SKAD mam wziac te rpmy i gdzie je zainstalowac? Na dodatek to mialo byc na solku, wiec troche inaczej. Na chlopski rozum rzecz biorac, to musze te rpmy skads sciagnac. Skad? Nie wiem.
Zapytalam sie w koncu innego kolegi i wreszcie sprawa sie wyjasnila. Otoz, serwer produkcyjny jest montowany na kazdym kompiutrze po nfsie. Skad mialam to wiedziec???
Panna jednak spojrzala na mnie wzrokiem wzgardliwym. Jescze bardziej sie zgorszyla, jak zapytalam o to, jak mam se i gdzie wyczarowac usera testowego, zeby do niego wyslac emaila. "No jak to nie wiesz, ze jak jest napisane send email to x@y.z to ten user juz istnieje na naszym serwerze imapowym korporacyjnym?

Jasne kurwa, jasne. Tak jasne, ze az ze mnie jasnowidza zrobilo. I nie zebym ja jakas durna czy cwiercinteligent, nie. Instrukcje innego kolegi spokojnie wykonuje i starczy, jak mi raz objasni. Tylko z nia mam problemy.

Aha i to, ze jest powaznie otyla (moj wzrost a wazy chyba z 200 kg, prawdziwy amerykanski slon) i wiecznie ma muchy w nosie wcale nie ma nic do rzeczy...

coz, z perspektywy czasu przyznac musze, ze towarzystwo, z ktorym pracowalam w Cobalcie bylo naprawde swietne. Niesamowite wrecz, jak na amerykanow. No ale coz.... dopoki mi placa to mam cala reszte w dupie.

Byle panna sie do mnie nie przypierdalala za bardzo...