sarah // odwiedzony 259718 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
06:43 / 11.02.2005
link
komentarz (0)
...

Nie, nie moge, absolutnie nie moge sie powstrzymac. Szlag mnie trafia -
powod oczywiscie luby moj.

Od rana cos wisialo w powietrzu. Small talk obowiazkowy - (jak Pierwsza okresla pitolenie i ja sie z nia zgadzam) jak mi sie spalo etc. itd.
Odpowiedzialam szczerze czyli - ze chujowo. Ze troche mi lepiej
jak sobie pobiegalam godzinke i ze brak ruchu powoduje chujowice tj. feeling depressed and complaining.

I tu - tadaa - nastapil wybuch:
- mam nadzieje, ze nie bedzie ci braklo ruchu i nie bedziesz narzekac
w mojej obecnosci, bo juz mialem tego az nadto od poczatku naszej znajomosci.

Szlag mnie trafil, ale calkiem spokojnie odpisalam:
- to co napisales brzmi dla mnie tak, jakbys chcial powiedziec, ze
fajnie jest ze mna przebywac jak jestem wesola, mila etc. ale jak zaczynaja sie schody to lepiej zebym sie sama bujala ze swoimi problemami.

Co potem. 3 maile tlumaczenia ale w zasadzie to pitolenie bo... przyszlam do chalupy (do niego). Mowie, ze mojemu samochodowi sie pogarsza. Pytam, ile moze kosztowac wheel alignment. W odpowiedzi slysze:
- to moze byc cos z ukladem sterowania
- poszukaj se na sieci co to bo nie mam ochoty sluchac narzekan
- .....

Dobra, chuj ci w dupe.

Dzwoni A. - siedze i rozmawiam w salunie (wielkosc mysiej dziury ale nazwa szumna a jakze) - on w kuchni. Wgapia sie w ekran komputera bo ma przygotowac jakis hiper super wazny raport.
- idz do sypialni bo nic nie slysze! Ja sie tu probuje skupic!

Mam juz na konccu jezyka odwark o tym, jaka to ta jego praca. Ja kurwa codzien zajmuje sie w robocie tym, o czym mam niewielkie pojecie (bo dokumentacji nie ma i nie bedzie) i musze sie douczac w locie - a on robi wielkie halo bo ma jakis zajebany raport przygotowac i sie z nim cacka juz drugi tydzien i trzeba wokol niego chodzic jak wokol niedogotowanego jajka.

Nic to, milkne.

Zolc sie wzbiera. Odklada w zylach i zoladku a juz najbardziej w mozgu.

Moglam zostac w domu - ba - w tej chwili bym pojechala gdybym miala gwarancje, ze wlascicielowspolmieszkanca nie bedzie.
Nie mam bowiem najmniejszej ochoty teraz z kimkolwiek rozmawiac.

Tak sie tej zolci jeszcze troche pozbiera, poodklada i pizdziachne to wszystko w cholere.

mam dosc.