sarah // odwiedzony 259245 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
22:10 / 29.04.2005
link
komentarz (0)
Jeszcze troche agitki...

cytat:

Myślę, że religia katolicka daje przyzwolenie na tę nierówność, nie piętnując takich nadużyć i nie skupiając na nich ludzkiej wyobraźni i działań. Często kobieta, która żali się księdzu, że jest bita i gwałcona, słyszy radę, że powinna być lepszą żoną. Kiedyś słyszałem na własne uszy lubelskiego prałata, który w kościele wypełnionym tłumem poniewieranych matek i żon alkoholików powiedział: "Uderzcie się w piersi, czy przypadkiem wasi synowie i mężowie nie piją przez was, bo niedostatecznie ich kochacie i niewystarczająco im służycie"... Tak powiedział ksiądz do swoich wiernych!

Nie widzę niestety woli przeciwdziałania patologiom w polskich rodzinach na przykład w postaci dyrektyw dla spowiedników czy kaznodziejów. Niemal nikt nie głosi, że zło uczynione własnej rodzinie może być równie ciężkim grzechem jak wykroczenie przeciwko Kościołowi, a może nawet przeciwko Bogu, który w osobie Syna mówił: "Cokolwiek im uczyniliście, mnie uczyniliście". Dziwię się temu, bo wciąż z kręgów kościelnych słyszę, że rodzina jest świętością. Przypuszczam jednak, że w tradycji Kościoła katolickiego rodzina jest świętością w bardzo wąskim sensie, to znaczy traktuje się ją jako nierozerwalną - niezależnie od tego, co w niej się dzieje. Bardzo mnie to niepokoi, bo uważam, że kobieta bita, gwałcona i maltretowana powinna mieć nie tylko prawo, ale i moralny obowiązek zerwać małżeństwo, w którym więzy zamieniły się w kajdany. Państwo natomiast powinno mieć prawny obowiązek usunięcia stosującego przemoc męża z domu - do więzienia, a jeszcze lepiej do ośrodka oduczania przemocy, tak by ofiara nie musiała szukać dla siebie i dzieci miejsca w schronisku. "

Brzmi co najmniej jak Magdalena Sroda, prawda? A nie, to napisal Wiktor Osiatynski w miesieczniku Znak.

Bardzo dobrze ze napisal, chwala mu za to - ale boli i zawstydza, ze jesli mowi o tym kobieta z lewicujacego rzadu to sie na nia urzadza nagonke - a jak mowi facet w prawicowej gazecie to jest ok.