04:52 / 08.06.2005 link komentarz (0) | Mam nauczke
Pobliskie deli zmienilo wlasciciela, zrobili remont, zmienili manu.
Poszlam tam dzis.
Kupilam sobie na lunch zupe z brokulow i cesar salad z kawalkami kurczaka. Ah, gdybymz tegoz nie kupowala.
Juz po 15 minutach od konsumpcji zupy (ktora notabene byla bez smaku i plywaly w niej piguly z maki) sralam dalej niz widzialam. Myslalam, ze zoladek wysram z rozpedu. Dwie tury w kiblu, po pol godziny kazda.
matko jedyna.
Po przyjezdzie do domu grzecznie ugotowalam sobie zupke grzybowa z ziemniaczkami i porem....pyszna i przyjela sie nadzwyczaj dobrze :)
Bede sie nia zywic przez nastepne pare dni - plus chlebek z maslem roslinnym szczypiorkiem i zodkiewka.
Koniec szalenstw.
PS: wczoraj w ramach rozrywek grupowych Firma zafundowala pracownikom kregle. Nigdy wczesniej w kregle nie gralam, ale zabawa byla przednia - zwlaszcza, jak juz udalo mi sie zwalic wszystkie kregle od pierwszego razu. Tylko dzis mnie prawe ramie rwie jak cholera... |