sexy // odwiedzony 48359 razy // [nlog/Prozac/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (116 sztuk)
19:09 / 31.08.2013
link
komentarz (0)



Już dawno nie miałam takiej ochoty się napierdzielić płacząc po fajkach.


09:00 / 26.07.2012
link
komentarz (3)

Wyciskam z Mel B i dbam o męża. Tak jest lepiej ;) Przyznałam się do wszystkiego co najgorsze, nie wiem jak on to znosi. Ważne, że już więcej nie będzie musiał. Zaczynam rodzinne życie. Ole!

10:09 / 24.07.2012
link
komentarz (1)

Nigdy więcej imprez!!

powaga.
13:38 / 12.07.2012
link
komentarz (1)


W środku jestem małą dziewczynką.

20:30 / 28.06.2012
link
komentarz (0)

Serio, myślałam (i wkręcałam to innym) że dziś piątek.

19:24 / 27.06.2012
link
komentarz (2)


Nudzi mnie życie.
09:27 / 20.06.2012
link
komentarz (1)



Niedziela była wyjęta z życia, czerwony nos i zmęczenie jakby był piątek, ale i tak było git. Warka Radler rządzi, już po dniu dziecka ale chętnie przyjmę butelkę. Może kolejne opalanko w weekend hmm? A potem może kino… :)


20:04 / 24.11.2011
link
komentarz (2)

Bardzo szybko ten czas leci. Szkolenia w nowej firmie, wyjazdy, myle dni tygodnia. Nie mam czasu na czytanie książek, piwo z przyjaciółką, i nawet nie wiem czy znajde go dla męża w dniu jego urodzin.
Padaka, ale sama tego chciałam :)

08:07 / 09.08.2011
link
komentarz (4)

Coś dziwnego, mam dobry nastrój zaczynając pracę. Wg horoskopu z metra się sprawdza ;)

08:06 / 05.08.2011
link
komentarz (1)

Wyczekuje na te upragnione 3 etapy rekrutacyjne do nowej pracy. Ten piękny oszklony biurowiec w centrum Katowic jest na wyciągnięcie ręki.
13:16 / 04.08.2011
link
komentarz (2)

Zamiast się skupić na pracy, siędzę i gapię się za okno.
Piękną pogodę mamy, listki na drzewach sobie spokojnie trzepoczą…
Do weekendu. I obym mogła podziwiać bezchmurne niebo.

08:14 / 03.08.2011
link
komentarz (1)

Chcę aby moja kariera w obecnej firmie dobiegła końca z dniem pierwszego września. Damy radę? Damy!
08:14 / 01.08.2011
link
komentarz (0)

Ciężko było mi dziś wstać z łóżka. Zastanawiam czy nie przyśpieszyć sobie urlopu o tydzień…

15:28 / 27.07.2011
link
komentarz (0)

Tak mi się nie chce siedzieć już w tej pracy… Marzę, żeby stąd uciec, dowlec się do domu bez mandatu i zjeść z mężem obiad.
08:12 / 26.07.2011
link
komentarz (1)

Gonię za lepszym jutrem. Wysłałam dwa podania i gdyby nie fakt, że zapomniałam komórki siedziałabym teraz wgapiona w telefon.
08:13 / 25.07.2011
link
komentarz (0)

Weekend można zaliczyć na plus. Sobotnia impreza a zwłaszcza niedzielne popołudnie. Powinnam być wypoczęta a jest zupełnie odwrotnie. Cały tydzień pracy i obiecuję sobie, że kolejny weekend prześpię ;)


08:22 / 22.07.2011
link
komentarz (0)

Okropna pogoda!
Są tego jednak plusy - dzięki niej cieszę się, że siedzę w pracy, kawka + sernik a przede mną siedzi uroczy pluszowy tygrys.


13:38 / 21.07.2011
link
komentarz (1)

Niby jest wszystko dobrze, ale podświadomie czuję lęk.
Gdy jest wszystko ok., wiedz, że coś się dzieje.
18:23 / 01.07.2011
link
komentarz (1)
to jest jakas paranoja.
od dluzszego czasu staram sie zawsze pisac polskie znaki.
od dluzszego czasu tez nie mowilam slowa, ktore okresla totalna beznadzieje.
ale co mi tam.
dno.
18:56 / 27.06.2011
link
komentarz (1)
Przez te przeciągi w pałacu szybko się rozłożę.
Oby jednak było warto.