seymour // odwiedzony 4724 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (8 sztuk)
04:16 / 02.12.2015
link
?
03:37 / 18.02.2014
link


em i to co nie zostało
18:03 / 08.12.2013
link
GRUDZIEŃ

20.

dziękuję

(+ dużo ładnej muzyki mnie odnalazło)

19.

przypuszczałem:

kiedyś ci się znudzę

ale jeszcze jeszcze

czekam przychodzisz

no to jeszcze

czekam

nie przychodzisz

ano to już

[nie przypuszczałem]

m. białoszewski

18.

przyszedł cicho i ciszą mnie zgubił, ale to nawet ciekawe szukać wsród słów, których mniędzy nami nie było

12.

spadają na mnie noce. opadają ciężko na powieki zamiast snu, póki wszystkie palące gwiazdy nie spłyną mi po twarzy i zgubię się w ciemności. i tak noc w noc. a co z dniem? dni mijają jak sny.
czasem mi się w nich śnisz.

10.

czego nie czujesz, można zobaczyć

9.

czy nie o to chodziło by ufnie gryźć? by się powoli rozgryźć i delikatnie wgryźć w siebie trochę miłości?

8.

chciało przekroczyć próg twoich drzwi tylko raz. nogi nakazały wyjść przyzwoicie drzwiami, choć głowa popędziła już dawno przez okno. ogłuszone słowami i zaplątane w emocjach bezmyślnie spadało schodami w dół, w górę i dół, w locie uchwyciło jeszcze, że świat zszarzał. opowiadano później, że do knajpy wpadło jakieś ciało. żadnych szczególnych cech, może tylko nienatutalnie szare oczy bez blasku. długo leżało wygięte na brudnej podłodze z połamaną moralnością. odchodziło zmysłami w szarość, choć w planach miało umrzeć ze szczęścia. w pociągu do krakowa.

5.

wyszłam po fajki, a wróciłam z nową sukienką, butelką wina i biletem do lwowa. dziwne w tym wszystkim jest tylko to, że wróciłam.

LISTOPAD

miłość?

23:29 / 03.11.2013
link
A WRZEŚNIA CHYBA NIE BYŁO CZYLI PAŹDZIERNIK

31.

o ludziach w moim życiu

"biegnąc ugryzł i wyrwał z pewnego miejsca mojego organizmu kawał mięsa i uciekł dalej... biegł jak wściekły"

29.

wspięłam się dziś na drzewo. z gałęzi zwisały stopy w rozmiarze trzydziestym czwartym. myślę, że mógł to być rok dwiewięćdziesiąty ósmy. marzyłam tylko o nowych butach, piątce z matmy i psie. na tym kończył się mój świat z dzieciństwa.

28.

noc nad morzem

stali na plaży twarzą w twarz. na plecach czuli oddech morza. "myślę, że powiedziała już mu, że go kocha. myślę, że on jeszcze w to nie do końca uwierzył. myślę, że długo za ich dwoje wierzyć nie potrafi." na jedną sekundę morze odbiegło od nich myślami i wstrzymało oddech, a ona pocałowała go najczulej. odeszli przez las. złapała jego pewną dłoń i pozwoliła sobą kierować. i tylko las widział, że ma zamknięte oczy, przez całą drogę idzie ufnie, jakby prowadził ją do swojego serca. tej nocy milczały wszystkie drzewa.

23.

i stałam się

13.

powiedziała jedz słońce póki gorące i zrobiła mi to zdjęcie jak wgryzam się w cytrynę
10.

codziennie rano przecieram zaspane oczy i znajduję go niewinnie zaplątanego gdzieś na najmniejszej rzęsce tak nierealnego jak resztki snu
a on pomyślał, że to tak niewiele

8.

śniły mi się moje dłonie niosące mu grapefruity, pomarańcze i cytrynki. we włosach miałam wplątany biały kwiat mandarynki.

06:51 / 12.08.2013
link
SIERPIEŃ

- tu się zaczyna źródło pierwotnej tęsknoty - pokazała na strumień płynący doliną - i tu chcę się zmierzyć z jego zimnem - ale wiedziała, że jedyny chłód z jakim będzie się zmagać, jest znacznie bliżej


LIPIEC

minął jak samotny taniec we śnie. może i był tam ktoś, kto też słyszał tę słodką muzykę, może nawet rozumiał, może śnił równie nieświadomie i równie tanecznie, a może nie było go wcale nawet myślą najskromniejszą. teraz to chyba już za późno, by szukać śladu

16:03 / 24.06.2013
link
CZERWIEC

26.

stachura do olgi: nie chciało mi się już spać i patrzyłem na gwiazdy. byłem trochę głodny, ale więcej myślałem. zawsze dużo myślę, ale wtedy bardzo dużo. ale najwięcej tęskniłem. myślę, że za tobą, bo ty może nic nie wiesz albo wiesz trochę. tęskniłem nieprzebranie, nieprzebranie i myślę, że ktoś tam daleko, pod tym samym niebem musiał też za mną tęsknić, a jeśli spał, to musiał się zbudzić, bo to niemożliwe, żebym nikogo nie trafił w serce w tamtym środku nocy, sercu nocy.


25.

jestem wypełniona skrajnymi emocjami, które działają na siebie jak magnesy o przeciwległych biegunach i trzymają mnie w kupie. równie szczęśliwa jak smutna. młoda i stara. zagubiona i odnaleziona. moja, tylko nie twoja i z tą myślą wszystko zaczyna drżeć, próbuje się rozerwać.

25.

dlaczego prawie każdy człowiek oczekuje od innych więcej niż od siebie?

22.

dobre kłamstwo
powinno być krótkie

np. my

i zawierać
odrobinkę prawdy

np. on i ona

a najlepiej to nic nie mówić
wtedy

ludzie okłamują się
sami


21.

gdzie jest zawleczka?

czuję się jakbym odrętwiała lewitowała wsród gwiazdeczek, które były kiedyś częścią mnie, a teraz wysypują mi się z kieszeni i błyszczą swoim własnym, pieprzonym galmour lifem. chyba odleciałam za wysoko od swojego nieżycia w pogoni za nadżyciem, a ta galaktyka nazywa się blisko granic wytrzymałości. z pozoru perspektywa wydaje się zabawna, tylko kręci mi się już od tego w głowie i mam nudności. jakaż to cudowna przestrzeń dla myśli, a one tylko krążą stłumione pod płatem czołowym, buzują - pyk, pyk, pyk – coś desperacko trzeszczy blisko skroni i zamienia się w biały szum. jakieś dźwięki dobiegają z oddali i przypominają grube, ciężkie muchy, a trzęsące się ręce jakby chciały powiedzieć im - cicho, ciszej, ciszy. potrzebuję zmiany, ale trzymam w dłoni odbezpieczoną zawleczkę. nie dam rady ruszyć zaciśniętej na amen powieki. tam, gdzie nie chcę spojrzeć jest za jasno, więc szukam po omacku. gdzie jest do cholery to gówno, które zaraz wybuchnie, rozerwie mi serce, mózg, kończyny i zabrudzę komuś nowy, biały dywan? muszę to szybko ze sobą połączyć i wrócić na ziemię, albo w jego ramiona, tam było względnie bezpiecznie.


17.

przyszedł do mnie kot, usiadł na sercu, zamiauczał długo i czule. widział.

13.

zmierzch
a później krótka noc
(cztery minuty po trzeciej)
pierwszy ptak

i świt



to człowiek się rodzi
ludzki stop z pamęcią kształtu

szum
która myśl była tą pierwszszsz?

12.

rozświetlenie

w końcu się rozbiorę ze znoszonej codzienności. zrzucę w kąt stary strach. kurz z serca strzepię i rozpierzchnę na boki. na twój prawy, a mój lewy. całkiem już rozświetlona. wytyczę nową drogę.

jeszcze głębiej w noc


11.

wydrap sobie waginę i mózg
zazdrości nie będzie
a najlepiej to zacznij od serca
i nie zapomnij o brudzie spod paznokci

8.

dobre kłamstwo musi być częste np. dobranoc.

5.

o filmie (ale niekoniecznie)

ze wstępem
to jest tak, że nawet
aż do kochania zaplątaną rzęską.

a kończąc
to jest tak, że nawet
aż do wypruwania sobie flaków badylkiem.

chyba, że to film

.odwrót na jest wtedy to

23:42 / 30.05.2013
link
MAJ

30.

zostawiłeś mnie w trójkącie milczenia otuloną chłodem ściany, okna i parapetu. od słuchania tej ciszy ręcę, nogi, nos mam zimne. pierwszy zgasł papieros, później światło i na końcu chyba ja, bo już nic nie pamiętam.

28.

przegram z pragnieniem
i spiję wilgotną noc
łyk po łyku
jeśli zechcesz
będziesz wędrującym we mnie
ciepłym deszczem

25.

chciałabym mieć takie życie jak łajka

24.

deszcz. w kuchennej szafce uzupełnione zapasy melisy, mięty i zielonej herbaty. bezpieczeństwo.

19.

wróciłam do domu po piątej zmęczona ludźmi, rozmowami, alkoholem. po drodze widziałam zataczającego się człowieka w bieli. diabelsko przypominał anioła. wtuliłam brzydką twarz w poduszkę. nic nie czuję. przecież o to chodziło. czyściec.

16.

w myślach tak duszno i burzowo, że zostaje tylko utopić się w szaleństwie ciała

14.

mało mnie tu. tylko bolące serce przypomina mi jeszcze, że jestem

13.

wróciłam. w ciemnozielonych koronach drzew tańczą tylko zagubione owady i promyki słońca. powietrze jest ciężkie i gęste, a jeszcze niedawno smagane ciepłym wiatrem jabłonie zrzucały nieśpiesznie delikatne kwiaty. biały deszcz płatków wędrował z południa na północ upijając po drodze wszystkich swoim pięknem. przez otwarte na oścież okno do mojego wiecznie zacienionego pokoju wpadały pojedyńcze drobinki, które topiły się w niedopitych, zapomnianych szklankach wody z cytryną. kiedy się zakradło tu lato? przecież nie było mnie tylko przez chwilę.

9.

a gdybym mogła być twoimi powiekmi, zmrużyłabym się cała z przyjemności,
drżąc od rzęsy do rzęsy na myśl o wiosennej nocy, która trwa bez końca.

i czułabym się szczęśliwa śniąc.

a gdybyś musiał ukryć się, obmyłabym twoje oczy ze zła, które widziały,
najsłodszymi łzami i otuliłabym cię moim czarno gwieździstym płaszczem.

i czułbyś się bezbieczny śniąc.


15:26 / 08.05.2013
link
KWIECIEŃ


20.

podziel się ze mną spokojnym snem i kawałkiem chleba. później możemy rozsypać się na okruszki i czekać, aż wydziobią nas z ziemi wróble i wzlecimy do nieba.

19.

przy którejś okazji pękło jej serce, gdy tylko przy okazji zaglądał w nie.

13.

zamówiła dwie pełne, samotne wargi o smaku zimnej herbaty z prądem i aż się oblizała przez sen.

12.

moje miasto połkneło mnie wraz ze wszystkimi gwiazdami na nieskończonym, czarnym niebie i chociaż jestem malutka, brakuje mi przestrzeni.

3.

włosy splątane ciepłym wiatrem

powieki całujące ziarenka piasku

głęboko w serce

zapach ziemi



jeszcze wytrzymam