23:29 / 03.11.2013 link | A WRZEŚNIA CHYBA NIE BYŁO CZYLI PAŹDZIERNIK
31.
o ludziach w moim życiu
"biegnąc ugryzł i wyrwał z pewnego miejsca mojego organizmu kawał mięsa i uciekł dalej... biegł jak wściekły"
29.
wspięłam się dziś na drzewo. z gałęzi zwisały stopy w rozmiarze trzydziestym czwartym. myślę, że mógł to być rok dwiewięćdziesiąty ósmy. marzyłam tylko o nowych butach, piątce z matmy i psie. na tym kończył się mój świat z dzieciństwa.
28.
noc nad morzem
stali na plaży twarzą w twarz. na plecach czuli oddech morza. "myślę, że powiedziała już mu, że go kocha. myślę, że on jeszcze w to nie do końca uwierzył. myślę, że długo za ich dwoje wierzyć nie potrafi." na jedną sekundę morze odbiegło od nich myślami i wstrzymało oddech, a ona pocałowała go najczulej. odeszli przez las. złapała jego pewną dłoń i pozwoliła sobą kierować. i tylko las widział, że ma zamknięte oczy, przez całą drogę idzie ufnie, jakby prowadził ją do swojego serca. tej nocy milczały wszystkie drzewa.
23.
i stałam się
13.
powiedziała jedz słońce póki gorące i zrobiła mi to zdjęcie jak wgryzam się w cytrynę
10.
codziennie rano przecieram zaspane oczy i znajduję go niewinnie zaplątanego gdzieś na najmniejszej rzęsce tak nierealnego jak resztki snu
a on pomyślał, że to tak niewiele
8.
śniły mi się moje dłonie niosące mu grapefruity, pomarańcze i cytrynki. we włosach miałam wplątany biały kwiat mandarynki.
|
|