shara // odwiedzony 11965 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (36 sztuk)
19:39 / 06.12.2002
link
komentarz (5)
:,0),0),0) No i dorobilam sie nowego kompa..:DDD i nowej klawiatury:DD i monitora:DD..Swieta sie zblizaja...
Teraz to jednak nie zabardzo poamaga bo mam mieszany humor.Raz sie smieje jak wariatka...raz chce mui sie wyc bez powodu..Z tego z reszta wyniknela swietna scena.Jechalysmy "masowo przewozacym pojazdem" i nie chcialo mi sie z nikim gadac..(my tzn ja Donia i Karna-moje przyjaciolki,0).Nie odzywalam sie ..po czym Donia zobaczyla ze mam lzy w oczach...Nie wiem co mi sie wtedy stalo, ale chcailo mi sie wyc jak nie wiem..
Poleciala mi z oka lza-staralam sie to ukryc jednak Karolina i tak to zauwazyla i zaczela wyc. Ja kiedy to zobaczylam tez nie umialam sie powstrzymac i zaczelam plakac i smiac sie jednoczesnie..do nas naturalnie doplaczyla Donia...
Koniec tej"wesolej" historyjki byl taki, ze wlasnie wtedy ktos musial ukrasc Doni komorke..
Miodzi-po prostu miodzio!!:|
16:52 / 30.11.2002
link
komentarz (6)
Minal tydzien...kazdy dzien jeden po drugim uplynely dosyc szybko...a jednak czegos mi brak...w weekendy czegos mi brakuje..ale czego?:|
Prawda jest taka, ze jestem osoba pod kazdym wzgledem malozdecydowana.Przeszkadza to w kazdym momencie mojego zycia ktore sobie sama komplikuje:,0)Jakie to idiotyczne..
Doszlam do wniosku,iz nasze zycie to jedna, wielka pierdola...Moze to "ostre" slowa, ale tak jest-przeciez to tylko chwilka wlasciwie...takie nic..moze jest tak jak uwazal Platon..widzimy tylko cienie, podczas gdy istnieja idee(wieczne, nieskonczone,0)...
Istatota-puch marny..
:,0):,0)Wiecie co...to sprawia ze zycie nie jest takie przerazajace, a przyszlosc taka szara i zla:,0)Fajnie czasami sie pobawic w takie refleksje nad wlasnym JA i byciem..
20:12 / 23.11.2002
link
komentarz (6)
:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0):,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
Dlaczego ja??DLaczegoja mamwlasnie takie szczescie?
DZis spotkalam sie z Adasiem...Jechalampokotka....Adas-o ludzie!!-nie mam szczescia do facetow(tzn to nie mial byc moj facet!!!:,0),0),0),0)Ale i tak nie mam tego szczescia:,0)Wiecie co..TRoche szkoda..Moze jak bede miala 35 lat to spotkam tego jedynego:,0)Hahaha......ale mam humor....To nic ze za godzine mi przejdzie..Z powodow znanych tylko i wylacznie mi...To nic..:|
Kotek jest naprawde slodki-caly czarny z bialym trojkacikiem na szyi..Zlal mi sie w plecaku(w ktorym go przewozilam,0):,0)to nic bo babcia Adasia dala mi szmatke na wszelki wypadek:,0)No i sie przydala:,0)
W przyszlym tygodniu 3 sprawdziany:|
Just :cud,miod i orzeszki!
23:28 / 21.11.2002
link
komentarz (5)
No i sie przeziebilam,,,,wlasciwie nie przeziebilam a padlam..
Nie mam sily na nic-nie mysle, nie slucham tego co inni do mnie mowia...tragedia:|
Moze jutro w koncu rusze z geografia:|...albo za fizyke...w kazdym badz razie nie bedzie mi sie nudzilo..
Dzis byla drugie zebranie klasowe.Tym razem z ukazaniem naszych ocen.Nie jest tak bajecznie jak kiedys, ale nie jest tez tragicznie. Jak tylko zaczne sie uczyc bedzie lepiej:,0)
Jestem potwornie rozleniwiona...okropnie, strasznie rozleniwiona...Musze nabrac checi do nauki.Tak, tak!!Wlasnie tak!nabiore ich:,0)
A rak poza szkola..To w sobote spotykam sie z Adasiem..Jade po kotka wiec to jest optymalnie najlepsze wyjscie z sytuacji-spotkanie nie bedzie moglo trwac dlugo no i bedziemy miec temat do gadki:,0)
Co jak co...ale na podstawie wygladu, gestow mozna sporo powiedziec o czlowieku..Ciekawe co ja powiem o nim:,0)I on o mnie..Pewnie sie dowiecie:,0)i to z pierwszej reki(tj. ode mnie:,0),0)No to czekamy...jutro jeszcze wyprawa do fryzjera bo juz mi sie wlosy nie ukladaja tak jak trzeba i wygladam...hmmm...powiedzmy nieciekawie;,0)
Juz mi sie znudzila fryzurka ktora mam ...na wiosne chyba w ogole na krotko sie obetne...tak zupelnie na krociokto...chyba...nie jestem jeszcze pewna..zobaczymy:,0)
18:42 / 16.11.2002
link
komentarz (8)
Tak szczesliwa juz daaawno nie bylam..
Wczorajszy dzien byl wyjatkowo udany-nie umiejac dokladnie nic-bo uczylam sie piosenki na konkurs w Sosnowcu(o tym pozniej:,0),0)-nie zalapalam zadnej zlej oceny..Caly dzien byl oparty na wstrzasach nerwicowych(wlasnie wymyslilam to okreslenie-chyba nie ma takiej przypadlosci:P,0).
Wrocilam do domu szybko wzielam kapiel..zjadalam obiadek..No i wyruszylam razem z Donia, Karolina I Panem P na konkurs..Wlasciwie nie bralysmy w nim udzialu-bylysmy poza konkurencja:,0)
Pan P przywiozl nas i czekal az skonczymy zeby nas odwiezc..Poza tym, iz pierwsza piosenka byla totalna kicha..to nie bylo tak zle:,0)
Najzabawniejsze jest to, ze Pan P(dla powtorzenia -chlopak Doni,0) wyglada nie ma co ukrywac-staro..tzn powaznie:,0)
Zeby nie bylo zadnych plotek w szkole(cha,cha,cha,0)powiedzialysmy, ze Pan P to kuzyn Doni-:,0),0),0),0)
Pozniej "kuzyn Doni" wyslal smska Panu R(gostek, ktory kiedy sie na mnie obrazil,0), ze byl tam tlum licealistek(koncert odbywal sie w szkole,0) i ze Gosia(czyli niby ja,0) wystepuje topless...Co bylo najwieksza pierdola calego wieczoru:,0)Ale Pan R przyjechal..Razem z Panem M z reszta:,0)(to kolejny gostek z tamtego towarzystwa-spoko,0).Pozniej pojechalismy do knajpki uczcic nasz wystep..Bylo ...ciekawie..Spotkalysmy Pana Rada..On sie obrazil ale nie zdazyl jeszcze sie odobrazic...i mam nadzieje, ze tego nie zrobi-borok nie z tej ziemi:,0)
Potanczylysmy nieco...tzn nie z tym borokiem-staruchy siedzialy w fotelach i nie ruszli z nich swych tyleczkow...:|Zwyzywalam ich potem za to:P
Ale i tak mielismy ubaw..nie rozumiem tylko jednego-dlaczego oni przyjechali?Z Panem R nie gadalam dosc dlugo..i chybamu to nie przeszkadzalo..A z Panem M tez..ale
..ach....nie rozumiem:,0)
Tak czy owak bylo cudnie...szkoda ze to nie powtarza sie czesciej....chociaz wtedy stracilo by sowj urok:,0)

Ps:Sorki-jesli ktos doczytaldo konca to mu gratuluje:,0)
13:50 / 09.11.2002
link
komentarz (6)
Wczoraj odbyla sie imprezka imieninowo-urodzinowa kumpeli:,0)Co ja mowie kumplie-przyjaciolki!!Faaajnie bylo:,0)Usmialismy sie troszke..Pozniej zboczylo na powazniejsze tematy...zrobilo sie sentymentalnie..Prawda???:DDD
Ale bylo zabawnie:,0)Teraz juz wiem-zakochani SA wsrod nas:DA to ze to nie ja to juz nie moja wina....hahah...ale ma dobry humorek:,0)
Psuje sie tylko wtedy kiedy ppomysle o sprawdzianie z historii:|
Przykre-na prawde przykre:(
15:43 / 06.11.2002
link
komentarz (7)
Ciezki tydzien...jeszcze sie nie skonczyl a ja mam juz go dosc..Po pierwsze-chyba najwazniejsze-moja przyjaciolka ma anoreksje:((((Jutro sprawdzian z matmy, po jutrze z geografii....Ja chce wyjechac;(
Nie wiem dlaczegomimo tego wszystkiego mam dobry humor..faktem jest, ze udaje mi sie otym zapomniec na pare chwil..moze to przez to..
MOZE to przez Adasia..Postanowilam sie z nim w koncu spotkac..ciekawe co z tego wyjdzie..Jeszcze nie ustalilismy co i jak...
:|kurcze...on jest starszy..duuuuuzo starszy:|11 lat to sporo..aczkolwiek dobrze mi sie z nim rozmawia, chyba sie rozumiemy:,0)Nie wiem czy dobrze robie, ale w koncu to tylko spotkanie:,0)Jeszcze jeden znajomy starszy o 11 lat:|Jakies fatum czy cos?:,0)

Szczerze mowiac to mam nadzieje, ze jest paskudnie brzydki..Ma spoko charakter wiec jesli dodatkowo bylby przystojny to by bylo zle:,0)
Czy reszte swiata rozniez ogarnia taka sennosc i chec odpoczecia i olania wszystkiego?Mam nadzieje, ze tak..:P-nie lubie sie czuc samotna:D

PS:Marta..wiesz co masz robic?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!
13:39 / 03.11.2002
link
komentarz (7)
Jeszcze cos mi sie przypomnialo z okresu w ktorym nie moglam pisac..Otoz wspominalam wczesniej o sytuacji z naszymi znajomymi, ktorzy nieco sie zdziwili, ze jestesmy takie mlode..Jeden z nich zaprzestal ze mna gadac:DNo coz..poniewaz jestem raczej ignorantka nie przejelam sie tym zbytnio, choc nie rozumilalam tego za bardzo...Mniejsza z tym..Spotkalam tego osobnika pozniej na spotkaniu z reszta grupy..Trzeba przyznac, ze atmosfera nie byla wspaniala..
Nie to jest jednak ciekawe..Zostalam zaproszona na impreze urodzinowa tego kogos..:,0),0)Naturalnie nie poszlam...z jasnych powodow..(chyba uznalam ze honor na to nie pozwala:,0),0)No a poza tym nie chcialam psuc humoru komus kto mnie nie lubi(sam to dal do zrozumienia podczas naszej ostatniej rozmowy na gg-jakis..ponad miesiac temu:|,0).Nie poszlam..co z reszta mialo swoje kosekwencje w tym, ze wszyscy udawali ze sie na mnie obrazili..bo klamie..a to nie prawda..Powiedzialam szczera prawde i tyle...Po tym jednak Ow ktos stwierdzil ze go nie lubie..nie wiem dlaczego tak sobie pomyslal:PTeraz na szczescie chyba wszystko juz jest jasne...no..prawie..ale jest lepiej:,0)

Za duzo nabazgralam zeby jeszcze o czyms wspomniec..moze nastepnym razem...
14:36 / 02.11.2002
link
komentarz (10)
Ale mnie tu dawno nie bylo...Wielki powrot Gosi...Shit happens..:,0),0),0),0),0),0)Nie wiem od czego by tu zaczac..od tego ze mamy zapieprz w szkolce?albo od Adasia, ktory chyba na 97% nie jest Adasiem..a moze od tego ze mnie kumpela olewa..a udaje ze tego nie robi...
Nawet sobie nie wyobrazacie jaka ja mam olbrzymia ochote wyjechac...gdziekolwiek...byle daleko..sama..gdzies gdzie jest spokoj..cisza..i widac ogrom przyrody...Jej..mam metlik w glowie i jestem cholernym leniem..jakie to paskudne..
:,0),0)Wlasnie mi sie przypomnialo, ze na komorke Doni zadzwonil wczoraj Antoni(z Grecji,0).:,0),0)Zwazajac na to ze nie za dobrze mowi po angielsku to jest sympatyczny,..Pytal sie czy w przyszlym roku tez przyjedziemy do tego miejsca na wakacje..:,0),0),0)Ale mis:,0),0),0)
Czuje sie jakos dziwnie..tak podle slabo..nie wiem dlaczego..Moze ma na to wplyw pogoda..
Ostatnio doszlam jednak do bardzo waznych wnioskow..Otoz musze zaczac wierzyc w siebie!Nie moge byc "strachliwa" ani sz(h,0)ara...w zasadzie powinnam w zwaizku z tym zmienic pseudo...ale to by bylo z grubsza bez sensu..Glowka do gory..i co tam ze sie nie czuje najlepiej...przeciez jest dobrze:,0)No i co najlepsze-tak pozostanie nawet gdyby nie wiem co sie dzialo:,0)..Pozdrawiam:,0)Pa
22:31 / 04.10.2002
link
komentarz (6)
Piatek wieczor..dotrwalam..Sama w to nie wierze alle przezylam kolejny tydzien szkoly..No i uniknelam paru marnych ocen...Glupi ma zawsze szczescie:P
No swoja droga to by oznaczalo, zejednak taka glupia nie jestem bo chciala mnie pytac profesorka z biologii:PWzialam np..no coz-trzeba sie bedzie na nastepny raz nauczyc:,0)

Sytuacja z Adasiem wyglada tak, ze rozmawiamy rzadziej z powodow oczywistych-brak czasu..Baaardzo rzadko mam czas na napisanie czegos na logu...i w ogole...zabiegana jestem..Co prawda powinnam sie uczyc..aczkolwiek jakos nie mam na razie zapalu:,0)
Noga nadal boli...do tego jeszcze chyba wybilam sobie palec:|
Jak juz bydz lamaga to na calego:,0)

aaaa...zapomnialabym..podobam sie kumplowi z klasy, ktory mialam nadzieje pozostanie moim kumplem..Teraz nie wiem..czuje sie glupio...Mam nadzieje, ze nie zmieni sie nic oprocz jego "zainteresowan" i dalej sobie bedziemy normalnie rozmawiac...
Caluski dla wszystkich, ktorzy zywia jakiekolwiek uczucia...do jesieni:,0)
PA
16:42 / 28.09.2002
link
komentarz (12)
Od czasu kiedy musialam uspac moja kicie minelo 1.5 roku...:(((a teraz boli chyba rownie mocno...Jeszcze ta jesien...Wystarczy ze sobie o niej przypomne a juz mi sie oczy zalewaja lzami...oooo na przyklad teraz:((
Ona wlasciwie byla wsparciem przez caly czas...Mielismy ja odkad skonczylam chyba 7 lat:(Byla juz co prawda stara..Ciagle przypominaja mi sie chwile kiedy musialam ja poic strzykawka bo nie miala sil pic...i drobno mielone miesko robic na malutkie czasteczki zeby umiala polknac....wlasciwie to jej to wpychalam bo nie chciala jesc...pic tez..Nawet stac nie umiala;((((((((((Jak mi jej brakuje...Spala ze mna...Dzielilam z nia najwspanialsze chwile i te najgorsze:((((((((A teraz jej nie ma...:((((((Po prostu nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pamietam jak moi bracia byli jeszcze malutcy ciagneli ja za ogon...Biedna micia..nigdy nawet sie zasyczala na nich:(((((((((((I gdzie ja taka druga znajde????????!!!!!!!!!!!:((((w dodatku moj tata nie chce sie zgodzic na kota...na nic sie nie chce zgodzic...
Kiedy odeszla kicia mielismy zalobe w domu chyba przez pol roku....tata stwierdzil ze nie chce zeby to sie powtorzylo....I w tym wypadku nie mamy nic:((jak znajde jakas podobna kicie do naszej to i tak ja przytargam!!!!
To i tak nie bedzie to samo...wiem....ale moze choc bedzie przypominalo o tamtej mici?!
Ja chce kotka!!!!!!Ludzie jak mieszkacie gdzies w okol. Katowic i maciemalutkie kotki Bialo-czrno-rude to blagam..powiedzciemi o tym...i dajcie jednego!BLAGAM!!JAk nie macie tak kolorowego cudato moze byc rudy...albo rdo-bialy(takie miala male,0)...
BLAGAM...Niech ktos ma tekiego kotka!:((((((
11:26 / 22.09.2002
link
komentarz (10)
:,0),0),0),0),0)Mam dobry humorek-choć nie powinnam go mieć...
Co przyjaźń nie robi z ludźmi:,0),0)...Wpadły wczoraj do mnie KArolina i MArta..Misie moje kochane..
Donia jak zwykle w sobote spełnia obowiązki dziewczyny i spotyka się z "Panem P".
Marty nie widziałam cały tydzień..nie jestem przyzwyczajona do tak rzadkiego ogladania jej..w końcu przez parę lat widziałyśmy się niemal codziennie..
Ach..Adaś o którym nadal za wiele nie wiem:/ wysłał mi pare obrazów Beksińskiego..On też potrafi poprawić humor..:,0),0)Jeśli odwiedza czasem nloga i trafi akurat na mnie..:D Ciekawe jakby zareagował..?!?!?
Wiecie dałam ...nie wiem kiedy..ale dałam mój nr gg.
Ku mojemu zdziwieniu ktoś się odezwał:D.TAk się stało, że sami ciekawi, fajni ludzie się odezwali:,0),0)
Z tego miejsca chciałabym ich pozdrowić :*
Aha..Przepraszam Maciek (jeszcze raz,0) za to "trucie":,0),0)
Cze wszyscy których lubie:*!!a lubię wszystkich:P..Więc pa wszystkim:P

Ale mi odbija:/
22:22 / 20.09.2002
link
komentarz (5)
Jakies 20 minut temu weszlam do domu...wyszlam o 6.30-nad ranem naturalnie...CZuje sie poprostu swietnie!!
Wskakuje zaraz do wanny pelniej pachnacej pianki:,0),0),0)
Ach....
Zapomnialam powiedziec dlaczego dopiero teraz wrocilam do domu...Otoz po szkole pojechalamprostodo TG napisac test klasyfikujacy do grupy z angielskiego...
Naturalnie poszedl mi "just great" zwazajac na to ze chyba od niecalych 4 miesiecy nie mialam ksiazki z angileskiego w rece..Moze inaczej...bo mowiac tak bym sklamala..Mialam, ksiazka ta jest podrecznikiem szkolnym wiec poziom tego czegos nie mi niedaje...a poza tym mialam chyba na razie 2 lekcje:,0)
No niewazne...nie bede sie tu tlumaczyc...Faktem jest ze test byl banalny..a ja napisalam go na 77:/
Trzeba byc glabem ..3 pkt-y i bylabym w grupie o poziom wyzszej...no ale...
Nie liczac tego, to dzien byl nawet przyjemny..Bylysmy z Karolina i Donia na "eliminacjach" do kawiarenki literackiej..Najlepsze jest to ze musialysmy cos przygotowac. Z braku czasu postanowilysmy zaspiewac piosenke Doni.
Nie bylo by w tym nic dziwnego...gdyby nmie fakt , ze ani ja ani Karolina(spiewalysmy w 3,0) nie potrafi spiewac.Donia nas wspierala( na szczescie,0) choc pomylila sie pare razy:/myslalam, ze ja zabije:,0),0),0)
Piosenka chyba sie podobala, bo klaskali choc bylo powiedziane, ze nie maja klaskac:D
Nadal nie wiem kim jest Adam...
Nie lubie czegos nie wiedziec:/
18:31 / 18.09.2002
link
komentarz (7)
No i przyszła chwilka dla mnie...
Siedze sobie...i nie wiem o czym napisac..O tym ze P. z niemieckiego zrobila nam niezapowiedziana kartkowecze??(no i naturalnie-choc to byly same banaly-napisalam ja swietnie!!,0)
A moze o tym ze dzisiejsza kartkowka z matmy mi sie udala....:,0),0),0)
Albo o p .prof. z historii..

NIE!
Napisze o Adamie...Otoz Adas odezwal sie do mnie na gg..No i nie bylo by w tym nic dziwnego...bo dalam na nlogu moj nr:,0)Tyle ze on..odezwal sie na stary nr..ktory rzadko odwiedzam..(jeszcze rzedziej niz ten nowszy,0)...a temtego juz nie podawalam..
Napisal do mnie i nazwal mnie "Slonkiem"..:,0),0)Okazalo sie ( tzn on tak twierdzi,0), ze pomylil mnie ze swoja znajoma ktora ma taksamo na imie i na nazwisko jak ja...:/Zastanawiam sie nad tym..bo fajnie sie znim rozmawia..co prawda jest starszy...ale to jakos nie sprawia mi roznicy..w koncu gadamy sobie tylko..Dla niego to tez nie odgrywa wiekszej roli..
I kto by w to uwierzyl??W dodatku nie mam nazwiska powtarzajacego sie dosc czesto..A ta dziewczyna podobno mieszka w Katowicach..czyli niedaleko...

Zaproponowal spotkanie..Jestem cholernie ciekawa kto to jest!!Ale nie umowie sie znim z conajmniej 3 powodow:
1,0)nie mam czasu,
2,0)nie umawialam sie na spotkania przez internet znajac kogos tak krotko..:/
3,0)podejrzewam ze ktos sobie zartuje..jeszcze nie wiem kto..ale tak mi sie wydaje...
Mam nadzieje, ze wszystko sie jakos wyjasni. Szczerze mowiac to nawet bym sie nie zloscila..Tez robilam przedziwne numery, wiec...;,0),0)
Tylko ta ciekawosc..Cholera!!
Dobijajaca, chora ciekawosc!!
21:33 / 13.09.2002
link
komentarz (7)
Dotrwałam do weekendu:,0),0),0),0)Jakie to piekne uczucie....musze tylko posprzątać...być przy dzieciach...pouczyć się...zrobić zadanko na lekcje, które raczej nie pozwolą mi na bynajmniej troszkę laby...no i wyzdrowieć!!....ach....jaki ten weekend będzie piękny....
Kuźwa....zawsze mi się wydawało, że ten cholerny weekend służy do odpoczynku...A tu się okazuje, że wprost przeciwnie!!!Co to mo być??
To jest na prawdę przykre...skoro teraz nie mogę sobie odpocząć, to kiedy będę mogła???
Cudowne jest życie uczennicy!!

Współczuje sobie i innym stworzeniom nie potrafiącym zaznać spokoju...:,0),0),0),0)Pozdrawiam...Nara:*
19:41 / 12.09.2002
link
komentarz (6)
Hm...dochodzę do wniosku ze mam pecha..moze inaczej-że nie mam szczęścia...to chyba bardziej pasuje do mnie niż pojęcie "pech".
O pecha sie trzeba po prostu prosić:,0),0)Sam z siebie po prostu nie istnieje:,0),0)
Dobra...nie bedę tu prowadzić żadnych filozoficznych rozważań bo obawiam się, że nikt by tego nie zniósł...szczerze mówiąc to nawet ja nie jestem wystarczająco wytrzymała:PP
Jeszcze tylko 1dzień....i będę miała wolne!!:,0),0),0),0)
Szkoła jest nienajgorsza-można powiedzieć, że fajna(przynajmniej ta do której ja chodzę:p,0)
Jutro z cała naszą ekipą klasową wybieramy się do knajpki:,0),0)Ciekawe co wymyślą:,0),0),0)
Chłodno się robi jak cholera...wieje..a ja mam juz katar...i dotego jeszcze ta nieszczęsna noga:(

No cóż..mówi się trudno i żyje się dalej:,0),0)
Humor mam niezly..Dzis na wf-ie biegałysmy na kilometr:,0),0)Tzn one biegały, bo ja nie mogę jeszcze przemęczać kolanka:P
Otóż koleżanka zaczęła bardzo ostro...Nieco się zdziwiłam..bo z tego co wiedziałam to nie jest dobra kondycyjnie..Postanowiłam przyglądać się dalej..
1 okrążęnie, 2, 3-i tu już zaczęły pojawiać się schodki...4-uuu...wspólczuje....5 okrążenie przespacerowała:,0),0)W 6 myślałam, że padnę:,0),0),0),0),0),0),0)
Przechodząc kołomnie kumpeli, która też nie ćwiczyła popatrzała się na nas wzrokiem "mordowanego baranka" i pyta "Ej..nie wiecie może ile jeszcze mi zostało okrążeń bo już się pogubiłam???":,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
....nie no...nie powinnam się śmiać..:P
Po prostu skojarzyło mi się to z zachowaniem mojego małego kotka...(tzn ex:,0),0)
A tak swoją drogą -koty to najpiękniejsze i nasłodsze, a za razem najmądrzejsze zwierzątka na świecie:,0),0),0),0),0)
19:11 / 11.09.2002
link
komentarz (16)
Z nogą już lepiej..:,0),0)tylko czasami coś tam strzyka:PP
Stwierdziłam dziś ( po wielu latach zaprzeczania temu,0),że historia jest ciekawa...A to wszystko dzięki p.profesor od historii-tzn obawaiam się, że moje "zamiłowanie" do niej skończy się wraz z napisaniem sprawdzianów:P...no cóż-nie moja wina, że mamusia mnie urodziła ścisłowcem;,0),0)
Zaczyna się robić chłodniej-nie wiem dlaczego, ale jakoś ciesze się z tego,że zacznie się jesień..
Zwykle nie byłam do tej pory roku nastawiona "przyjaźnie"..tym razem jednak jest inaczej..liście już sobie z wolna opadają...słoneczko ładnie jeszcze muska promykami wspaniałą pezyrodę..ach...
Sama nie wiem co mi jest..Zmieniłam się..już nie śmieję się jak dawniej...spoważniałam..nie jestem już taka "nieobliczalna"..Z przykrością stwierdzam, że chyba staje się pomalutku "PRAWIE dorosłym człowiekiem":((
Ja nie chcę!!przecież ja się o to nie prosiłam...to sie dzieje za szybko:((Miałam nadzieje, że mam jeszcze pare lat...kilka ładnych, "paskudnie dziecinnych" lat:((
JA się chcę śmiać tak jak dawniej-non stop..a jak nie śmiać to chociaż uśmiechać tak jak dawniej...:(
Nie chcę samych wspomnień..nie chcę się stać kolejnym , szarym człowieczkiem...:((
Co ja gadam..przecież już jestem szara..:(
Dla mniej spostrzegawczych: szara....(z=h,0)
19:02 / 09.09.2002
link
komentarz (9)
Boli mnie główka:(((I noga....Tyle ze z ta noga to cos jednak chyba mam nie tak:PP
Opuchnela cała i nie potrfię jej nawet wyprostować..
Co prawda nie boli jakoś nadzwyczajnie....ale nie moge trenować:(((A do tego jutro mam najnudniejszą lekcję na świecie- wiedza o sztuce....paskudstwo....
NA co nam-biednej młodzieży XXIw przyszło??:,0),0),0)Uczymy się jakichś pirdół....Zmęczeni musimy odrabiać zadania żeby nie zaliczyć "lufki".

Paranoja..

TAk adekwatnie do tego przypomniał mi się pewien wierszyk:
Dzień wydaje się wesoły
ale trzeba iść do szkoły,
Wstajesz z łóżka lewą nogą
porzucając kołdrę błogą
Jesz śniadanie czeszesz włos
i przekilinasz własny los..

Pięć po wpół do szkoły wpadasz
w ławie szkolnej wnet zasiadasz

A tu z matmy cztery pały
Ci w dzienniczku zaistniały
CAłkiem tym się załamałeś
....jeszcze manto dostałeś

Kumpel z okna łeb wystawił
...pewnie grypy się nabawił
Stała się rzecz okropna
nagle kumpel wypadł z okna..
i nie dało się nic zrobić
trzeba było kumpla dobić

Nie mówiąc nic nikomu poszedłeś do domu..
Ponarzekałeś, brata wyzwałeś i na imprezkę pokuśtykaleś....

Taki los...
20:28 / 06.09.2002
link
komentarz (5)
Szkoła zaczyna się rozkręcać..
Minął tydzień a już nie widzę żądnej wolnej chwili w przyszłym...JEszcze muszę sobie znaleźć jakąś szkołę językową...kurcze....nie chce mi się..a tak mało czasu zostało..
No i oprócz tego mam jescze jeden problem...
Jak powiedzieć komuś żeby się odczepił????Ale tak żeby się nie obraził..
Dlaczego na mnie lecą same ..nawet nie wiem jak ich określić...."ćwoki"??
Aaaaa.....mam już tego dość;(;(
19:40 / 04.09.2002
link
komentarz (3)
Dośc długo nicnie pisałam...to nie moja wina:,0),0)Zaczął się rok szkolny, a w związku z tym najważniejsza jest teraz właśnie szkółka kochana!!
TO będzie dłuuuugi rok...i wiem że na pewne lekcje nie moge nosić różowych ubranek:,0),0)
Dopiero 2 prawdziwe dni w szole, a ja już czuje się jak głąb..Hmmm...ciekawe czy to normalne..??
Tak się składa, że poziom mojej szkoły jest na prawdę wysoki..a ja powoli zaczynam zastanawiać się co ja tam robię...Może tylko na początku tak jak zawsze straszą, że się za nas wezmą,a później nie będzie wcale tak źle..
NIe mam pojęcie kiedy znajdę troszkę czasu żeby siąść i napisać coś tu-gdzie mogę się wyżyć "psychicznie"..;,0),0)
Prawie cały tydzień wstaje o godzinie 6 nad ranem..cudne uczucie..Niech żałuje kto tegonigdy nie doznał:,0),0)
Trzymajcie kciuki za biednego robaczka w świecie, gdzie egzystują jedynie mrówkojady:,0),0)