sinuhe // odwiedzony 115737 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (175 sztuk)
20:29 / 12.12.2009
link
komentarz (5)

biblioteka. Zaciszne nawy ludzkiej samotności. Ostatnie miejsce, gdzie można spotkać miłość.
Czasem pojawia się jakaś para szepcząca, wtedy większość zerka ukradkiem, skonsternowana.
Zakochani są tutaj jak bic maki w zaślinionych serwetkach. Bo tutaj jest sacrum. Samotność
na nas się kładzie chłodem zakurzonych tomów. Bo tutaj odbywa się wielki dil. Tutaj przychodzą
po hasz zwany miłość. Po crak sensacji i beletrystykę. Tutaj znajduję pośród półek sinsemilli filozofii




pan K. należy do dobrych hurtowni. Oferują nowości. Biblioteka jest dziś zapisem do złej lub dobrej
hurtowni. Zależy kto komu chce pomóc. Czasem od wyobraźni dokonującego zakupy. Ale Józef
nie odbiera uzależnionym towaru od ust. Nie odbiera im życia w którym będą żyli z rozdziału na rozdział.
Nie odbiera im pracy w firmach, w powieściach, gdzie się nic nie robi. Ubierania się w kreacje
o których wartości nawet kobiece pisma nie wspominają. Gdzie kobieta będzie słuchać wyznań
skierowanych do niej. I traktować to sobie lekce. Kobieta rozpisana w literki, czy czytelniczka
literki zbierająca ?




i tutaj, i tam, gdzie młody manager sprawdza nową wyciągarkę w swojej terenówce,
a przecież musi się zakopać na bezdrożach w błocie, aby mu pospieszali z pomocą, późno
po północy, pasjonaci z Bydgoszczy, a może z jakiegoś Ełku.



i tutaj, i tam, nie potrafimy żyć pełna piersią , nieprzewidziani w jakimś scenariuszu.
A jeśli nam wyobraźni starcza dobieramy sobie w przymierzalniach bibliotecznych zamysł
nieprawdopodobnej historii, która w błocie utaplana, ciągnie się kurczy, i jest za ciasna nawet
dla nas.




ale już tak scenariusz skroili spece od reklamy. Wie o tym pani w okularach, to ona będzie nie zwracać
uwagi na pocałunki. Przeprowadzi się do biura managera i całą sobotę i niedzielę będą podziwiać
jej kształtna łydkę w windzie. Ilekroć zadzwoni jej telefon na stronie 101, sprawdzi adresata i wyłączy
komórkę. Potem ukradkiem na stronę 7, gdzie winda się się otwiera na zarysowane pod sukienka udo



i tak się zamieniamy skórami na kilka godzin. Choć może uprzejmość tej pani na rogatce miasta,
pozwoli temu panu w ciemnym kombinezonie zawezwać pomoc drogową, pomimo nowej
wyciągarki.



kierowcy w przepoconych drelichach radzą sobie na tej drodze, napierając na wóz twardym
kołem. Ale my nie szukamy prawdziwego życia. Scenariusza szukamy z serii Upokorzeń



bohaterem upokorzeń ma być nasze życie




***