Użytkowniczka kizia.
Nlog z fatalnym skinem (czarna ramka na białym tle, robiona chyba we Front Page Expressie,0) wypełniony szczebiotem niedojrzałego emocjonalnie dziewczęcia. Kizia opisuje z podekscytowanym chichotem zapisanie się do czarnoskórego ginekologa, bycie spisanym jako świadek przez żandarmerię oraz swój romans z niejakim cichym, który też prowadzi nloga i do którego ona się czasem w swoim nlogu zwraca ze swoimi czułościami. Masa literówek, czasem błędy ortograficzne (zwiąsku,0) lub gramatyczne (lubiałam,0).
W większości wpisów kizia częstuje czytelników chaotycznym i radosnym szczebiotem, ale czasem dopada kizię chandra i wtedy uprawia płaczliwą grafomanię:
Chcialabym sie uwolnic... uwolnic od calego zla na tym swiecie. Od calego zla jakie otacza mnie bez mozliwosci odepchniecia go, porzucenia i zapomniena. Demony przeszlosci, nie zdecydowanie...
Dlaczego czasami nie potrafie zrozumiec samej siebie? Czy to nie jest nie normalne ze nie moge sie zrozumiec? Ze nie potrafie pamowac nad swoimi emocjami czy uczuciami?
Ależ - to całkowicie normalne. Kizia jest niezwykle reprezentatywna dla liczebnego gatunku prowadzących nlogi młodych dziewcząt. Nie wie, co zrobić ze swoim życiem, zwraca się do widowni jak do swoich wyimaginowanych fanów, nie radzi sobie z emocjami i swój związek traktuje w sposób publiczno-pokazowy, co jest charakterystyczne dla osób, które pierwszy raz w życiu kogoś mają i chcą, żeby wszyscy o tym wiedzieli. Autorka nie zdradza swojego wieku, ale można mieć nadzieję, że kiedyś dorośnie. To, co reprezentuje swoim nlogiem teraz, to...
... koszmar, stwierdziła Komisja.
Użytkownik kilyy daje skrajny przykład zastępowania jakości ilością.
zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...zle mi...
dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???dlaczego???
Oba wpisy nie zostały zacytowane w całości i są znacznie dłuższe. Podziwiamy upór w naciskaniu Ctrl+V. Przyznajemy, że autor umie wyrazić swoją frustrację i desperację również w bardziej złożony sposób:
moral:MUSZE KORWA JEGO MAC WSTAC O 7 I BEDE SEDZIAL KOWA W JEBANEJ DEBNICY DO GODZINY KORWA 17:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
nie ma to jak nagroda...juz jestem zmeczony itd...chuj stracilem humor jebie mnie ten weekend a moglo byc tak pieknie:((((((((((((((((((((((((((((
NARA DO CHUJA
Cały ten bełkot jest przeplatany durnymi obrazkami z interii.
Koszmar, stwierdziła Komisja.
Użytkowniczka szamanka.
Podeszliśmy do tego nloga ze świadomością, że szamanizm jest nam obcy i że różnice kulturowe mogą nam utrudniać jego właściwe zrozumienie.
Nadużywanie trzykropka i czterokropka, a nawet pięciokropka ma zapewne wprowadzić do tekstu rytm bębna, ale nie wychodzi to przekonująco. Za to podejmowane problemy są poważne:
cmok dla wszystkich.... ale dzis jest dziwny dzien... nie chce mi sie nic robic a rownoczesnie bym zrobila wszystko... i tak siedze i nie wiem czy mam cos robic czy nie...
nie wiem w jakim ejstem teraz stanie... nie ejstem zla ani zadowolona ...tak normalnie inaczje sie czuje jesli to tak mozna nazwac :P
Jestem wykonczona... ide spac... moze mi sie cos przysni... sny to fajna sprawa nie ma co.. gdy w nocy budzisz sie caly spocony i zmeczony
Niestety autorka nie pisze nic o tym, jakie grzyby lub kaktusy wprowadzają w takie stany. Informacja o tym mogłaby być jej ważnym wkładem w profilaktykę antynarkotykową. Nikt nie wziąłby czegoś, co by zrobiło z niego coś takiego.
Główną treść stanowią całuski dla znajomych, dowcipy o blondynkach i informowanie krótkimi wpisami o swoich zmiennych nastrojach, których zmienność każe podejrzewać przypadłość zwaną cyklofrenią.
Koszmar, stwierdziła Komisja.
Użytkowniczka dwóchnaturkolizja.
Kolizja dwóch natur odnosi się zapewne do walki między chęcią posługiwania się językiem ojczystym a dziwacznymi wtrętami w stylu Szakadiba ma bradas e sistas! lub FRUGOFAN HA! i Alara mersy. Doceniając problemy muszące wynikać w życiu z tego rodzaju rozdwojenia jaźni wykazujemy zrozumienie dla nadużywania wulgaryzmów; musząc żyć z taką przypadłością psychiczną można się wkurzyć.
Autorka poświęca się głównie imprezowaniu. Jest niedospana, ale gdy ma wolne 4 godziny, poświęca je na kręcenie włosów. Lubie blachostki:,0), przyznaje się sama.
My nie. I orzekamy: koszmar.
Użytkownik nanaki. Komisja się ubawiła. Nareszcie ktoś o bardziej skomplikowanych uczuciach:
Czuje sie teraz jakbym wyciagnal korek z wanny.
Wylewa sie, tylko nie wiem co.
... umiejący je opisać ... (?,0)
Ciagle (metaforycznie,0) wyciagam rece do slupow.
I z poważnymi problemami:
Zaczalem grac w ff8 ale jakos tak czuje, ze nie dla mnie ta gra.
Czuje jakbym robil cos nie tak. Jakbym cos mial zrobic, a tego nie robil. Nie wiem. Jakos tak czuje sie niespelniony.
Cytaty na skinie i styl pisania świadczą o tym, że autor się przejął pozytywnym myśleniem propagowanym przez New Age i swoim duchowym rozwojem. Nlog jest dla niego dzienniczkiem tego rozwoju. Obsesyjnie zajmuje się każdym swoim wahaniem nastroju i odczuciem, potrafi zrobić o tym nawet osiem wpisów jednego dnia, co jest nudne. Wierzy, że od pisania, że wybiera doznawać miłość, coś mu się zmieni. Zacznij żyć, człowieku, bo na razie zniechęcająco to wygląda. I jeszcze robi te dziecinne obrazkowe testy.
No, kolejny koszmar po prostu, stwierdziła Komisja.
Użytkownik mojahistoria potwornie zanudza. Nie warto zaglądać.
Ma na razie tylko 10 wpisów, wszystkie poświęcone jego rozterkom na temat tego, czy być z laską niską, czy tą inteligentną, czy tą ładną, blondyną itd. Jednym słowem otaczają go same zadurzone w nim laski, a on je punktuje i skreśla z listy poborowej za to, która go podnieca, a która nie i wedle innych mało jasnych kryteriów.
Facet albo nie wie, czego chce od kobiety, albo leczy kompleksy. Żaden z tych przypadków nie uzasadnia zaśmiecania Sieci tak nieudolnym naśladownictwem telenoweli brazylijskiej.
Koszmar, stwierdziła Komisja.
Zaczynamy działalność od użytkownika dora2.
Tytuł Enjoy the silence jest chyba złośliwością, bo autorka nie daje rozkoszować się ciszą, lecz popada w gadulstwo używając znacznie więcej słów niż jest potrzebne do przekazania treści.
Wyzywa szefa nad którym triumfuje, taksówkarza i inne osoby używając niewyrafinowanych epitetów w postaci głupkowaty, zbabiały, idiota, baran zdebilały, dupa żołędna itp. Nadużywanie innych popularnych wulgaryzmów takich jak kurna lub różne odmiany słowa pierdolić w charakterze przerywników lub słów zastępczych dla wyrazów bardziej skomplikowanych oraz nadużywanie wyrazów onomatopeicznych takich jak ciachciachciach... lub hue, hue, ciam ciam daje wrażenie infantylizmu i prymitywizmu.
Większość opisywanych rzeczy to banalne biurowe troski życia codziennego połączone z ich ww. odreagowywaniem. Zero oryginalności, zero przemyśleń. Dodatkowy minus za cytowanie Irzykowskiego w charakterze aforysty ;,0)
Koszmar, stwierdziła Komisja.
zainspirowani przez bidola i po zgodnym stwierdzeniu, że wiele, a właściwie większość nlogów jest KOSZMARNA
... zakładamy tego oto nloga poświęconego wyłącznie wytykaniu beznadziejnym nlogom ich beznadziejności.
Czytaj nas i patrz, czy nie pojawi się recenzja twojego nloga!