Nawigacja: wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc 

2005.10.02 01:42:53 link

Ehhh w srode chyba zrobilem najglupsza rzecz pod slonce, a mianowicie poszedlem zaszczepic sie przeciw grypie. Mielismy w GM darmowe szczepienia wiec w sumie pomyslalem, ze skorzystam. Poszedlem, pani pigula zrobila zastrzyk, wrocilem do domu, poszedlem spac bo bylem zmeczony, obudzilem sie po 2h z bolem gardla i dosc dziwnym samopoczuciem. Tak czy inaczej zgadalismy sie z Tolukiem i zrobilismy eksploracje nocna Carbochemu, potem pojechalismy na hute by wejsc noca na wieze, czyli zaliczylismy taka powtorke z niedzieli tylko, ze w wiekszym gronie. Po hucie pojechalismy na opuszczony basen Montochemu. Okazalo sie, ze z wejsciem nie bylo zbyt latwo ale poradzilismy sobie. Na miejscu zobaczylismy, ze ktos kupil chyba ow basen i go zasypuje by zrobic tam jakas hale. Eksploracja Montochemu bylaby fajna gdyby nie pojawila sie grupa interwencyjna z jakiejs firmy ochroniarskiej. Kolesie zaczeli swiecic na nas latarkami i ledwo umknelismy, wiec byla nie lada adrenalina.

W czwartek czulem sie w pracy fatalnie, wiec wzialem wolne sobie w piatek. Piatek minal domowo, odwiedzila mnie Magda, zobaczylismy pare rzeczy w TV i bylo w sumie fajnie. A co do TV to TVP2 zeszla chyba juz ponizej zera - mam tu na mysli program "Zaloz sie".

Sobota - troche siedzialem nad stronkami www, potem przyszla Magda, a o 17.00 przyjechal Toluk i pojechalismy do takiej knajpy, chyba jednej z ostatnich "mordowni" w Gliwicach skad wieje PRLem na kilometr. Spotkalismy sie z ludzmi ze stowarzyszenia, pogadalismy, podziwialismy wspanialy lokal, ktory ma ubikacje bez drzwi, a zamiast drzwi sa zaslonki :) Po rozmowach pojechalismy zwiedzic dach jednego z wyzszych budynkow w Gliwicach ale niestety nie udalo sie wejsc, moze w tym tygodniu sie uda - kombinujemy klucze. Tak wiec pojechalismy sobie zwiedzic cmentarz zydowski i dom przedpogrzebowy, bylo fajnie. Potem zapragnelismy eksploracji dachow w centrum miasta ale niestety nie udalo sie wejsc. Szkoda szkoda.

Dzis juz niedziela, po przeziebieniu nie ma juz praktycznie sladu z czego sie bardzo ciesze. Tak czy inaczej kuruje sie jeszcze tabletkami i owockami :)