Nawigacja: wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc 

2006.08.17 19:52:00 link

Alez ten czas ma przyspieszenie niezle, od 1-szego do 31-szego w niecale pare chwil...

Na poczatku sierpnia wsplnie z grupa znajomych udalo sie zaliczyc MRU. Pogoda byla srednia ale w sumie i tak interesowaly nas podziemia. Bylo ciekawie, niezapomniana wycieczka, niezapomniane wrazenia. Co prawda gdyby pogoda byla lepsza i gdyby wycieczka byla dluzsza o jeden dzien to mysle, ze wypad na MRU bylby lepszy nizeli wypad na Riese rowny rok temu.
Oczywiscie na eksploracji MRU nie zabraklo przygod, do najbardziej hardcorowych mozna chyba uznac fakt, ze uwalil mnie w glowe szerszen :) ale na cale szczescie skonczylo sie tylko na strachu. Gorzej mial moj kolega, ktory na dwa dni przed wyjazdem odganial sierpem ose i efekt byl taki, ze uwalila go i osa i sierp ktory wyladowal w jego nodze. W ogole to z owadami w paski jakas plaga w tym roku, pare dni temu pogotowie zabralo spod mojego bloku robotnika, ktory pracuje przy remoncie elewacji mojego bloku. Robotnika uzadlila pszczola kolo oka i pogotowie zabralo go po kilku minutach od ukaszenia na wpol przytomnego.

W pracy szczesliwie skonczyl sie juz shutdown. Haha dla tych co byli na wakacjach to pewnie niestety juz sie skonczyl, ale ja mialem juz dosyc wzglednego luzu. Czas sie znowu rozpedzic i w wirze pracy i obowiazkow dotrwac do konca roku. Jak to po shutdownie bywa bylo sporo pracy wczoraj i dzis, zamieszanie, odgrzewanie jakis starych spraw, itp. Troche zaluje, ze nie poszedlem na urlop i ze nie jestem tak wypoczety i opalony jak moje kolezanki i koledzy, no ale mowi sie trudno. Moze jak dobrze pojdzie to urlop bedzie za rok.

Ciagle szukam pomyslu...