Po co wstawać rano, ustalać sobie cele, starać się żyć jak najlepiej, wynajdować sobie hobby, trzymać się zasad i reguł ? Po co pracować nad samym sobą, nad swoim otoczeniem, nad swoją pozycją, nad własną opinią, pracą, charakterem i wyglądem ? Po co się uczyć i zdobywać doświadczenia ? Wszystko jest sprowadzone do tak przyziemnych rzeczy. Do spokoju, do wypoczynku, do poczucia spełnienia, do satysfakcji i zadowolenia. To nie są przecież cele życia, nie po to tutaj jestem, żeby zostać dobrze opłacanym prawnikiem, prawym mężczyzną, wiernym i kochającym mężem, przykładnym ojcem, dobrym obywatelem, dżentelmenem czy erudytą.

Kiedyś przecież i tak wszyscy zostaniemy sprowadzeni do płyty nagrobkowej z naszym nazwiskiem i dwoma datami, pamięc o nas zaginie wraz z tymi, którzy tak samo jak my dotrą do ostatniej daty w swoim kalendarzu.
Pamięć o ludziach przecież tak naprawdę ginie. Pamięć o Bolesławie Chrobrym, Martinie Luther King'u, Irenie Sendlerowej, Gen. Sikorskim, Janie Pawle II, Milesie Daviesie, Jimmim Hendrixie. Czy oni rzeczywiście wpisali się w karty historii i zostali zapamiętani na zawsze ?
Chyba nie. Są tylko, a może w tym przypadku aż, ikonami albo skojarzeniami z pewnym okresem, wydarzeniem albo osiągnięciem.
Jeśli chodzi o mnie, to bynajmniej nie będę zapamiętany. Wcale tego nie chcę. Ja chciałbym być zwykły i normalny, niezapamiętany. I to nie jest żadne wołanie o żal czy o pomoc.

Polecam poswięcić minutę ze swojego czasu i oglądnąć te ujęcia.

Add :

Jest czwarta rano a ja jestem właśnie po premierze filmu Life in a day. Projekt, realizowany przez Ridley'a Scott'a, który polegał na tym, że ludzie z całego świata przesyłali filmy z tego jak spędzali swój dzień. Scott + ekipa złożyli to w całość i zaprezentowali coś niesamowitego. Zero reżyserki i zero sztuczności. Uderzasz w świat jak w ścianę. Autentyczny, prawdziwy, wiernie przedstawiający rzeczywistość. Coś niesamowitego, kawał naprawde dobrej roboty. Motywujący, zabawny, prawdziwy film. Jeszcze nigdy nie widziałem czegoś takiego w życiu. Cholera, rzadko tak się dzieję, że mnie zatyka, ale po obejrzeniu tego muszę chwilę ochłonąć, żeby móc coś powiedzieć o tym projekce. WOW !!


2011.01.28 00:50:42link   komentarz (2)