Spędzam z nią codziennie mnóstwo czasu i cholera, muszę przyznać rację tym, którzy zawsze mówili, że nie biorą się za nie bo to za droga zabawa.

Rzeczywiście, cholernie drogo mnie ona kosztuje. Nie dość, że spędzam z nią tyle czasu, doglądam, patrzę, pieszczę, sprzątam, myję i generalnie zachowuję się jak najlepszy facet na świecie, to jeszcze za nią płacę.

Tak, tak. Ja za nią płacę, i to bardzo niemało. Razem zobaczyliśmy już naprawde wiele rzeczy, wychodziliśmy z niejednego życiowego zakrętu i dawaliśmy sobie radę w ciężkich chwilach. Czasami bywało nawet, że się na mnie obrażała, ale to bardzo, bardzo rzadko. Przecież o nią dbam i dbałem.

Rozumiem ją, wiem czego potrzebuje, o co jej chodzi i dlaczego ze mną jest. Kiedy oczekuje ode mnie spokoju, to jestem spokojny i zachowuje się jak true gentleboy, ale przychodzą takie momenty, że wiem, że ona chce, żebym był trochę żwawszy, ostrzejszy, mocniejszy. Wtedy jestem i wtedy niesamowicie obydwoje się jaramy.

Jestem z niej bardzo zadowolony i ona chyba ze mnie też. W sumie, to aż tak mnie to nie interesuje, czy ona jest ze mnie zadowolona. W końcu ja tutaj jestem facetem i to ja decyduję kiedy to wszystko się skończy. Kiedyś w końcu przyjdzie ten dzień, w którym zamienie ją na inną.

A inne się pojawiają, nie powiem. Mijam je codziennie na ulicy i kuszą mnie swoim wdziękiem, zapachem, wyglądem. Nic nie mogę wtedy poradzić. I spotykam je nie tylko na ulicy, ale pod uczelnią, w okolicach klubów i restauracji też.

No ale dochodzi jedna ważna sprawa. Po co mam ją zmieniać, skoro ona daje mi wszystko czego potrzebowałem ? Są przecież lepsze, ale skoro wiem już na czym stoję, to po co mam ją zmieniać i znów zaczynać wszystko od nowa ?

Dochodzi do tego zazdrość kolegów, którzy oblepiają ją wzrokiem za każdym razem jak z nią jestem. Często widzę zazdrość w ich oczach i wiem, że w myślach mnie bluzgają, że taki ze mnie farciarz i w ogóle fifa rafa, że ją mam. Ale tak, to ja ją mam a nie wy.

Co ja bym zrobił bez mojej beemki ?

2011.07.14 03:06:14link   komentarz (2)