Wpis który komentujesz: | Ja tak dłużej nie mogę.Moje zaufanie do niego maleje z każdym dniem.Staram się jak mogę ale nie dam rady,to za bardzo mnie już irytuje i wywołuje wątpliwości.Po, coraz bardziej mam wrażenie,że nic z tego nie będzie i czuję,że mam rację choć wcale nie chcę by tak bylo.Ale jak ma być tak będzie.Już się powoli przyzwyczajam do myśli,że to się może skończyć w każdej chwili,kto wie czy wtedy niepoczóję ulgi,tylko ja nie chcę takiej ulgi.Wolała bym wiedzieć,że to nie koniec,że jeszcze coś z tego będzie ale jak mówiłam moje przeczucia mówią co innego i rzadko mnie zawodzą.Wolała bym mieć już pewność czy warto czekać, za nim moje zaufanie pryśnie jak bańka mydlana. Teraz z innej beczki pewna osoba,która znam jest powaznie chora,jest mi przykro bo ja nie mogę pomóc.Ta osoba robi wszystko by mnie do siebie zrazić,ale to i tak kiepsko jej idzie.Nie chcem by mnie zrazil tylko dlatego,że jest chory, nie wyobrazam sobie dnia bez rozmowy z nim :(((Co mam robić bo już nie wytrzymam tego ??:((ehhhh Jak widać mam totalnego doła na maxxxxxxxxxxxxxxaaaaaa. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zakochany | 2002.09.03 04:39:05 wytrzymasz, tylko teraz tak Ci się wydaje. Poza tym koleś jest chyba jakiś dziwny, skoro jest chory powinien zjednywać sobie przyjaciół, a nie ich do siebie zrażać. Ale to nie moja sprawa... |