kila
komentarze
Wpis który komentujesz:

po 1st .......nabozenstwo.....--> mialam nie spiewac i zastanawialam sie czy przystepowac do wieczerzy. Łukasz mowil zebym powiedziala nie i koniec i nie spiewala,,,,ale rozmawialam z markiem na temat mojego stanu duchowego i powiedzial mi pare rzeczy, ktore troche mnie uspokoily i spiewalam,,,,beka byla ze bez mmikrofonow no i w ogole wszystkie piesni z wysokich tonacji.....cool:(. wieczerza-->przystopilam, zastanowilam sie nad pewnymi rzeczami i tez nad tym co mowil marek i nawet podczas kazania mowil duzo rzeczy do mnie...jestem pewna patrzyl na mnie i byly to tez rzeczy o ktorych tego dnia rozmawialismy. w ogole przed nabozenstwem modlilam sie z justyno.....no i byla dyskusja odnosnie przyjazdu goscia w przyszlym tyg....to byla bardziej klotnia...i bardzo zdenerwowal mnie jeden gosciu. za pierwszym razem jak sie odezwal to chcialam wyjsc, za drugim tez, ale za trzecim chcialam po prostu strzelic muu w twarz zanim wyjde. naszczescie nasz lider mlodziezowy zachowal spokoj i byl pokorny przeprosil no i w ogole zachowal sie tak ze pozniej podeszlam do niego i mu za to podziekowalam.

po 2cd......katka....-->nie wiem co mam myslec. nie zna kompletnie Łukasza a juz Go ocenia ,,niby nie, ale mysle ze troche tak. niby sie przyjaznimy, ale to jest bardziej kolezenstwo. naprawde bardzo jo lubie i nieraz byla mi pomoco, ale chyba nie jest ze mno do konca szczera. jestem na nio zla, ze przez nio Łukaszowi jest przykro. gdyby choc troche znala Go tak jak ja, to ...jeszcze by sie w Nim zakochala;-,0)...to moze niech Go pozna..ale nie az tak dobrze.hmm...no nie wiem bo my jestesmy jak jedno, tak jak Jego bedzie traktowala to tak samo jakby mnie traktowala..i tego nie da sie juz zmienic.Justyna jest po naszej stronie :D

po 3rd.....gg......-->dzisiaj Łukasz byl przybity i to wlasnie przez katke i sporo czasu minelo zanim zrobilo sie milo i wesolo. byly ciezkie chwile, poplakalam sie bo czulam sie tak cholernie bezradna.....slaba, mialam dosc, nie wiedzialam co zrobic,,,,,az w koncu przeszlismy przez to.....i bylo ok.Kocham Go i nie ppozwole Go skrzywdzic....nikomu!!!!!!

**************************************************************************************************************

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
neo123 | 2002.09.02 22:14:23

hue hue. ja wiem o co chodzi bo gadalem z Toba na ten temat duzo. i tlumaczylem Ci co i jak.! =-*

kila | 2002.09.02 22:08:30

ale mam nadzieje ze Ty zrozumiales.....no ja im to powiedzialam w latwiejszej wersji...zreszto jakby co mialy 3 kola..:D

neo123 | 2002.09.02 22:05:58

no tak. tylko jak powiedzials im tak jak to teraz napisalas to mogly miec problem z rozszyfrowaniem o co biega =')

kila | 2002.09.02 22:03:58

masz racje...i zaproponowalam dziewczynom zeby przyjechaly do mnie...powiedzialy ze niby tak....a pozniej ze nie wiedzo....wiec powiedzialam , ze ok za majo sie nie tlumaczyc.....spoko i ze tak lepiej..ze lepiej powiedziec nie niz sie wykrecac......i co niezla szkola, co?:D

neo123 | 2002.09.02 18:19:43

no i wyszedlem na drania ktory Ci rozkazuje. no nie..... ='( ale tak chyba lepiej ze jak ktos niechce to sie mowi NIE i koniec gadania a nie jakies glupie gadanie i namawaianie. co to jest. nie mozna tez byc na kazde zawolanie kazdego. tak nie mozna. to wyniszcza. zreszta popatrz teraz na scypka. on tak robil choc mze o tym niewie. ale ja nie chce zebys byla zmeczona takim czyms bo to strasznie meczy. powiem inaczej mozesz sie zameczyc a ja ne chce zebys byla wykozystywana na kazdym kroku. nie pozwole na to. ja kiedys tez tak mialem ale przejzalem na oczy i sie umowilem z klikoma osobami ze NIE to znaczy NIE i koniec rozmowy i tez tak sie umowilem ze NIEMA SCIEMNIANIA tylko sie mowi ze sie niechce i juz a nie kreci pod nosem i wymysla jakies bzdurne rzeczy. no nic to chyba wszysttko! > Kocham Cie i nie pozwone na wykozystywanie Cie.