Wpis który komentujesz: | Juz po rozpoczeciu roku. Nie bylo tak zle. Standardowo czarna krotka spodniczka i ladna bluzeczka. Duzo znajomych twarzy i ogolnie milo. Pozniej szybki plan, nowy kolega w klasie (nie zdal i przeniesli go nizej,0). Nastepnie szybka decyzja i wyjscie do baru, pozniej zmiana na pizzerie. Kolezanka upila sie dwoma piwami i musielismy odprowadzac ja do domu. Tak, troche hardkorowo. Dobry nastroj mimo tego, ze sie znowu zaczyna. Zmiana paru nauczycieli, miejmy nadzieje, ze wyjdzie na lepsze. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nasta | 2002.09.03 21:29:07 wiesz, nie wypada, hehehe Nejber | 2002.09.03 19:48:17 hahaha wporzadalu:) nasta | 2002.09.03 17:53:03 hmmm, Nejber nie lansuj sie tak, hehe. Adas: no ja pewnie kiedys tez bede miala ten problem... Adas | 2002.09.03 02:33:59 heh ja po raz pierwszy od 12 lat nie musialem rano wstac! Kuzwa ale naprawde bylo fajnie i szkoda ze to juz koniec:( Nejber | 2002.09.02 23:23:56 Po rozpoczeciu roku szkolnego. Bylo nudno i dziwnie, czuje sie tam nieswojo. Standardowo baggy ze sztruksu i koszula marki Ecko(lans). Pozniej z chlopakami na lawke, oni fajka ja powietrze, nuda, generalnie nudni kolesie. Potem sie zachmurzylo, zaczelo wiac to transfer do kumpla(okazalo sie ze nie ma alkoholu - no to nara ziom) i do domu. W domu Sizzla i deszcz za oknem. Nie ma to jak nowy rok szkolny. jeee. pozdrawiam. aa i tez mam nowego kolege ale nie wiem czy zdal czy nie, bo jest jakis malo rozgarniety, co poradzisz, tak juz bywa... |