lavinia
komentarze
Wpis który komentujesz:

Taaaa......Poczytalam u Dory o jej pustym zoladku i....tez bym tak chciala.:-,0),0),0)
Ale - poki co wychodzi na to, ze jak nigdy odreagowuje stres Wielkim Żarciem.
W pracy blizej niz dalej jej konca i - przy dobrych ukladach bede dojezdzac do Poznania. Przy zlych - eeehhh.....boje sie nawet pomyslec.
Wiec - jem.
Wtedy chyba do mozgu dochodza przyjemne doznania a nieprzyjemne mysli giną w jedzonku.;-,0)
Poza tym - tej odpowiedzi, na ktora czekam, tej urzedowej, tez nie widac. Juz mi nawet wsjo ryba-jaka ta Ona Odpowiedz bedzie. Byle byla. Bo mnie wqqqq....... takie czekanie na Niewiadomoco.
Wiec - jem.
I - potem jestem zla na siebie, ze tyle jem.
Wiec - znowu jem.
Bledne kolo.
A teraz jest mi niedobrze.......Z przejedzenia:-,0),0)Bllleeeeee.....
I tylko w tym przypadku nie jem. :-,0),0),0),0)
Ale - czerwona herbatke pije. Hehehehehe...... Tyle, ze PRZY TAKIM STRESUJACYM ZYCIU (nie ma to, jak se dobrze wytlumaczyc!,nie?:-,0) nie widac efektow jej dzialania.
Hmmm....... Bo to chyba ta herbata jest do niczego.
Przeciez nie moje jedzonko, nieee???
;-,0)
Ide spac. Zeby nie jesc. Pa:,0),0),0),0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
tolo | 2002.09.07 21:39:29
hmmm. zeby sie tak mozna bylo wymienic. czesciowo :-). bo wsuwam masssse jedzonka i... no wlasnie, nic. tylko troche miesni, skora i zlosci :-). hmmmmm. co do urzedowych odpowiedzi - na to sie nieraz czeka, ho hooo . ale pocieszam, hem? monah - nie tylko ty "kofash tchekolatkem" (:

monah | 2002.09.06 15:13:32
tzn jesli tlumaczenie sie z nadmiernego apetytu jest tylko tak, zeby nie bylo - to nie trzeba sie przejmowac. gorzej, jesli nie chce sie jesc. to wtedy - walczyc ;)

monah | 2002.09.06 15:11:18
no ja jem (ustami) slodycze, gdy mam dola. gdy nie mam, tez jem. wiadomo, czekolada ma substancje euforyczne. jestem prawie jak narkoman. ee, tam, co sie bedziemy przejmowac, trzeba sobie jakos oslodzic zycie, nie? btw ja tez czekam na urzedowowa odpowiedz i powoli mnie szlag trafia. (trza sie bylo uczyc, to bym teraz nie piszczala)

Basiek | 2002.09.06 11:52:00
Lavcia: moze rooibosa pijesz?:) Polecam, rewelacyjny na przemiane materii i wg. mnie - pyszny!:))))

trust | 2002.09.06 10:10:26

hle, ja swoje zmartwienia wedze w dymie z fajek i tez nie potrafie sie powstrzymac. A stres dziala na mnie odwrotnie - na jedzenie mam odruch wymiotny. Trzymaj sie Lav, bedzie dobrze ;)))

dora2 | 2002.09.06 02:05:59

na mnie stres czy tez szczescie nie wplywa w sensie apetytu. jem bo lubie, o czasami jem z nudow a czasami jak mam cos waznego zrobic dla odwrocenia uwagi od tej sprawy. A odpowiedz przyjdze. Noo babolcuuu. Nie daj sie zniewolic apetytowi noo. Apetyt - plec meska, nie mozna tak dac sie facetowi noo. Walcz. :))))) Buziaki