Wpis który komentujesz: | -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Hahaha... niespodziewajka :,0) Około 15 zadzwonił telefon "czeeeeść jestem pod Częstochową, moge wpaść na kawę?" "Guuuuutek? iiijasne, to widzimy się za dwie godziny?" Rzeczywiście za niecałe dwie godziny dzwoni domofon. Kolega Łorsowianin w delegacji ;,0) W tak zwanym międzyczasie dziecko jedyne zapuściło gg. Piszę do koleżanki sympatycznej(KS,0), oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów: -Gutek tu siedzi KS- na gadu-gadu? -na dupce siedzi! Trzeba Wam wiedzieć, że Guutek jest jedną z duszyczek poznanych przez internet (czy też: dzięki internetowi,0). Znamy sie juz parę lat. Odwiedziny objęły obowiązkową lustrację budowy ;,0) (hiehiehie,0), potem znalazły się ciasteczka, a ONK wyczarował pyszny obiad (nawet fajnie mi z tą nogą ;,0) ,0) Ponieważ gość spieszył dalej wsiadł w auto i teleportował się we świat. Lubie takie niespodziewane naloty (przynajmniej nie kombinuję pół nocy co ugotować i nie rzucam się na odkurzacz jak wściekła,0) ;,0) A dzisiaj kolejni goście: przyjeżdża mój BIG brat z synem. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zielonooka | 2002.09.11 18:13:57 ja przyjade na herbate:P i na ciasto:P bauhahahahaa irish_coffe | 2002.09.11 13:05:23 bosz przyjeżdżajcie wszyscy a co tam :D tylko ja nic nie wiem jakby co :DDD lavinia | 2002.09.06 23:14:31 A to sie porobilo. :-)) Poki co nie wybieram sie w te swięte strony, ale - jesli..........;-) tas | 2002.09.06 21:07:01 to umówmy się, że się nie zapowiedziałem ndw | 2002.09.06 19:18:01 abuahahah misiaczka;p Mnie sie tez podobaja takie odwiedziny:]]]]] raz a porzadnie..i bez sprzatania;p zielonooka | 2002.09.06 18:08:49 e not o fajnie tez lubie niespodzianki w postaci odwiedzin:P ehehe misiczka | 2002.09.06 12:54:54 Lubie takie niespodziewane naloty (przynajmniej nie kombinuję pół nocy co ugotować i nie rzucam się na odkurzacz jak wściekła) ;) OK Reni, nastepnym razem zwale Ci sie z moja rodziną na głowe bez uprzedzenia :P |