Wpis który komentujesz: | Ona wlasnie spi jest taka slodka, piekna, teraz przynajmniej nie mysli o niczym nie ma klopotow - w przeciwienstwie do mnie. Wogole stanowimy dla siebie uzupelnienie. Zupelnie jak yin i yan. Ona stanowi ta szczesliwa czesc, ja ta smutna - chyba stad caly czas boje sie o wszytsko co sie z nami wiaze. Kiedys ludzie mowili mi, zebym uwazal wiazac sie z Nia bo moge sie obudzic pewnego dnia z reka w nocniku, ze i tak nic z tego nie wyjdzie. Przeciwstawilem sie temu. Kosztowalo mnie to wiele bolu, ale udaje sie i pomalu osiagamy szczescie. Moj bliski przyjaciel powiedzial mi jakis czas temu, ze jesli nie Ona jest celem mojego zycia to napewno wlasnie Ona pomogla mi go odnalezc. Zapytalem czy cel mojego zycia okazal sie w smutku i droga do niego to rowniez smutek. Powiedzial, ze najwyrazniej tak ale zebym nie zapomnial, ze to jest moje i tylko moje. Wiec czy tak musialo byc, ze moim celem okazala sie moja dewiza zycia: "bol, smutek, cierpienie i pogarda" ??? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Sanguine de'Viant | 2002.09.07 12:47:05 Twoja dewiza -to element życia. Najważniejsze- to umieć sobie z tym poradzić. Wybacz,że się nie odzywam,ale robię strone Społeczności i umieram z tęsknoty za moim Mężem,który już coraz bliżej mnie... plica | 2002.09.07 01:18:04 Jak ja sobie spie to ty mnie obgadujesz kochanie jak ty spisz a ja nie spie to ja sie na Ciebie patrze, dotykam, dotykam, dotykam :):):) lavinia | 2002.09.07 00:49:40 Chlopie! Skad tyle pesymizmu???? Hej! Nie daj sie! :-) Pesymizmowi:) Krzysztof "Misiek" sam znasz reszte | 2002.09.07 00:25:03 BSwan Są pewne granice a t na nie muszisz coraz bardziej uwazac, bo wszystko sie ciagle zmienia, sam o tym wiem, a ty wiesz co znacza moje słowa POZDROWIENIA |